O 40 milionów złotych dla służb mundurowych, w tym 10 milionów dla straży pożarnej, wystąpił do ministra finansów szef MSW. Pieniądze mają się znaleźć do końca roku. Z ich wydaniem nie będzie problemu, bo nadal brakuje na odprawy czy dopłaty do służbowych mieszkań. Na razie sprawa uruchomienia rezerwy utknęła jednak w resorcie finansów.

To, kiedy pieniądze trafią między innymi do strażaków, zależy teraz tylko od decyzji Jacka Rostowskiego. 10 milionów dla strażaków jest w państwowej kasie, bo zmieniły się kryteria naliczania emerytur mundurowych - stąd oszczędności. Co więcej, zgodę na ich wykorzystanie zatwierdził już minister pracy.

System finansowania straży pożarnej zbyt skomplikowany

Budżet straży pożarnej jest zdecentralizowany - znajduje się w rękach wojewodów. Szef MSW rozmawiał już z nimi, w jaki sposób mają zarządzać pieniędzmi, określił też wytyczne. Po pierwsze, żeby te kryteria były jednolite w całym kraju, po drugie, by przesyłali informacje o stanie strażackiej kasy już od początku roku, a nie dopiero, gdy pieniędzy zaczyna brakować - mówił reporterowi RMF FM Krzysztofowi Zasadzie Jacek Cichocki.

Minister spraw wewnętrznych zapowiedział też, że zamierza zmienić dotychczasowy system finansowania straży. Chce go scentralizować - ma być taki sam jak policji, której budżetem zawiaduje MSW. Jak dodał Cichocki, rozpoczął już na ten temat rozmowy wewnątrz rządu. Zastrzegł jednak, że ewentualne zmiany byłyby możliwe dopiero od 2014 roku, a mogłyby być wprowadzane przy tworzeniu budżetu. Na razie jest tak - a ta sytuacja powtarza się regularnie - że pod koniec roku kasy komend powiatowych pod koniec roku świecą pustkami.