Szef MSW Jacek Cichocki wystąpił do ministra finansów z wnioskiem o ponad 16,5 mln zł na wynagrodzenia za nadgodziny, jakie służby mundurowe wypracowały w czasie Euro 2012. Funkcjonariusze nie otrzymali na razie pieniędzy, bo jeszcze kilka dni temu resort twierdził, że nie dostał od służb wszystkich potrzebnych informacji. Mundurowi mówili z kolei, że te dane już dawno trafiły do ministerstwa.

W sumie funkcjonariusze policji, straży pożarnej, Biura Ochrony Rządu oraz Straży Granicznej podczas zabezpieczania mistrzostw Europy w Piłce Nożnej wypracowali prawie 711 tys. nadgodzin. Najwięcej nadliczbowych godzin na służbie spędzili policjanci - ponad 356 tys - poinformowała rzeczniczka resortu Małgorzata Woźniak.

Na nadgodziny funkcjonariuszy podczas Euro 2012 zabezpieczono w budżecie aż 20 mln zł. Poszczególne służby przedstawiły szefowi MSW swoje wyliczenia, z których wynika, że w sumie koszt nadgodzin wyniósł 16 mln 547 tys. zł. Pozostała kwota - prawie 3,5 mln zł - zostanie przeznaczona na sfinansowanie wydatków policji związanych z zabezpieczeniem turnieju Euro 2012 - powiedziała rzecznika resortu.

W minionym tygodniu kilkakrotnie poruszaliśmy sprawę pieniędzy dla służb, które zabezpieczały Euro 2012. Informowaliśmy Was o sytuacji funkcjonariuszy, którzy miesiąc spędzili poza domem, a do tej pory nikt im za to nie zapłacił. Pisaliśmy też o tym, że wypłaty utknęły, bo przez długi czas odpowiednie dokumenty leżały w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, na biurku wiceministra odpowiedzialnego za służby, czyli Michała Deskura.

Mundurowi są zawiedzeni i zniecierpliwieni

Mundurowi czekający na pieniądze za pracę podczas turnieju są rozżaleni. Czują się oszukani i zlekceważeni przez państwo. Dlaczego sprawa rozliczenia trwa tak długo? - pyta szef Związku Zawodowego Policjantów Antoni Duda. Na miejscu był sztab, była pani minister Mucha, był premier. Wszyscy nas chwalili: europejska i światowa federacja, premier, prezydent. - dodaje. Trudno mówić policjantom, którzy dzwonią i dopytują, którzy byli ponad miesiąc na zgrupowaniu, w ciągłej dyspozycji, w miejscach skoszarowania, że to wciąż nie jest załatwione - podkreśla.

Tłum funkcjonariuszy zapewniał bezpieczeństwo kibicom

Przez trzy tygodnie trwania turnieju Euro 2012 w Polsce rozegrano 15 meczów w czterech miastach-gospodarzach: Warszawie, Gdańsku, Wrocławiu i Poznaniu. Najdłużej kibiców gościła Warszawa, w której na Stadionie Narodowym rozegrano trzy mecze grupowe z udziałem drużyn Polski, Rosji i Grecji oraz jeden z ćwierćfinałów i półfinał. Trzy mecze "polskiej" grupy zostały też rozegrane we Wrocławiu. W Gdańsku swoje mecze rozgrywała grupa C, czyli drużyny Hiszpanii, Włoch, Irlandii i Chorwacji. W Gdańsku odbył się również mecz ćwierćfinałowy Niemcy - Grecja. Natomiast w Poznaniu odbyły się trzy mecze fazy grupowej z udziałem Irlandii, Chorwacji i Włoch.

W zabezpieczanie mistrzostw byli zaangażowani funkcjonariusze komend wojewódzkich policji, w szczególności z Gdańska, Krakowa, Lublina, Poznania, Wrocławia, Rzeszowa oraz Komendy Stołecznej Policji. W zabezpieczaniu mistrzostw brały również udział służby podległe ministrowi obrony narodowej, w tym około 1 tys. 200 żołnierzy Żandarmerii Wojskowej.