Partie koalicji przygotowują się do podziału stanowisk w Trybunale Konstytucyjnym. Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", PiS chce, by prezesem Trybunału został znany sędzia Andrzej Kryże, zastępca ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

W tym roku kończą się kadencje sześciu z 15 sędziów TK, w tym prezesa Marka Safjana. Dla PiS stanowiska w Trybunale to sprawa kluczowa. Jarosław Kaczyński liczy, że odpowiednio dobierając sędziów, uda się zmienić linię orzecznictwa TK na bardziej przychylną rządowi. Według ustaleń gazety prawdopodobnie osobom rekomendowanym przez PiS przypadną trzy miejsca, Samoobronie dwa, a LPR jedno.

W fotelu prezesa Trybunału PiS widzi Andrzeja Kryżego, wiceministra sprawiedliwości. - Pan minister Kryże jest osobą o dużym dorobku, to on także jako jedyny potrafił skończyć proces FOZZ - zachwala ustępujący szef Klubu PiS Przemysław Gosiewski. Ale według niego żadne decyzje w sprawie kandydatów do TJ jeszcze nie zapadły.

Kandydatem LPT będzie prawdopodobnie czołowy polityk tej partii, obecnie wicemarszałek Sejmu Marek Kotlinowski. Swoich kandydatów ma także Samoobrona. Największe szanse ma eurodeputowany Marek Czarnecki, doradca prawny Samoobrony i ekspert od wymiaru sprawiedliwości. Rozmówcy "Rz" w Samoobronie wymieniają jeszcze mecenas Różę Żarską, kontrowersyjną adwokatkę Leppera.