"Rzeczpospolita" ujawnia nowe fakty dot. styczniowego wypadku, w którym zginął poseł Kukiz'15 Rafał Wójcikowski. Jak podaje dziennik, prokuratura ustaliła, że w aucie parlamentarzysty uszkodzony był przewód hamulcowy.

"Rzeczpospolita" ujawnia nowe fakty dot. styczniowego wypadku, w którym zginął poseł Kukiz'15 Rafał Wójcikowski. Jak podaje dziennik, prokuratura ustaliła, że w aucie parlamentarzysty uszkodzony był przewód hamulcowy.
Poseł Rafał Wójcikowski /Rafał Guz /PAP

Odnotował to biegły, który badał stan techniczny auta. Uszkodzenie było między sztywnym a giętkim elementem przewodu. Odniosła się też do tego w swojej opinii Politechnika Łódzka, która nie dopatrzyła się podstaw do przyjęcia, że mogło dojść do celowego uszkodzenia. Na ten temat wypowie się też Instytut Sehna - wyjaśnił. Cytowany przez "Rzeczpospolitą" biegły zauważył jednak, że przewody hamulcowe rzadko ulegają uszkodzeniom podczas wypadków.

Po wypadku posła Wójcikowskiego poszukiwany był kierowca białego tira, który zdołał ominąć auto parlamentarzysty z prawej strony zanim wjechał w nie ford. Jak ujawnia "Rzeczpospolita", śledczym udało się go odnaleźć. 

Potwierdził, że widział samochód stojący na awaryjnych światłach, dostrzegł uszkodzenie auta z przodu, ale nie było nikogo na zewnątrz. Uznał, że nie ma potrzeby się zatrzymywać - relacjonuje w rozmowie z dziennikiem prokurator Kopania. "Zeznania kierowcy tira są o tyle zaskakujące, że - o czym również pisaliśmy - w chwili gdy ford transit uderzył w auto posła, nie było już w nim akumulatora. Znaleziono go 20 metrów dalej przy barierkach. Tymczasem eksperci twierdzą, że jeśli był prawidłowo zamontowany, to nie mógł wypaść" - podkreśla "Rzeczpospolita". 

Do wypadku, w którym zginął poseł Rafał Wójcikowski, doszło w styczniu tego roku na drodze S8 w powiecie skierniewickim. Poseł jechał samochodem osobowym w kierunku Warszawy. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że kierowane przez Wójcikowskiego auto uderzyło w barierę energochłonną z lewej strony i obróciło się ok. 90 stopni w prawo, ustawiając się na prawym pasie prostopadle do innych użytkowników, jadących w tym samym kierunku. Nadjeżdżający van - volkswagen caddy - zdołał ominąć lewym pasem samochód posła, zatrzymując się w niedużej odległości. Następnie w auto posła uderzył inny van - ford transit. Parlamentarzysta zmarł mimo reanimacji. 

W nocy z poniedziałku na wtorek na drodze S8 zostanie przeprowadzony kolejny eksperyment procesowy ws. wypadku posła Wójcikowskiego. Więcej o nim możecie przeczytać tutaj. 

Więcej o nowych ustaleniach ws. wypadku posła Wójcikowskiego przeczytacie w "Rzeczpospolitej"

(mn)