Premier Donald Tusk zgodził się opóźnić ponowne otwarcie polskich przejść granicznych z Białorusią - przekazała szefowa litewskiego rządu Inga Ruginienė, informując, że decyzja zapadła po wczorajszych konsultacjach liderów obu państw. Rzecznik rządu Adam Szłapka poinformował, że Polska otworzy swoje przejścia graniczne z Białorusią "w okolicach połowy listopada".
Granica polsko-białoruska została całkowicie zamknięta 12 września na podstawie rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji. Decyzja ta była związana z rosyjsko-białoruskimi manewrami wojskowymi Zapad-2025, które odbywały się w dniach 12-16 września.
Ruch na niektórych przejściach granicznych został wznowiony 25 września. We wtorek, podczas Forum Spójności i Rozwoju Granicznego Unii Europejskiej w Białymstoku, premier Donald Tusk zapowiedział, że jeszcze w listopadzie rząd będzie gotowy do otwarcia kolejnych przejść granicznych zamkniętych jeszcze w poprzednich latach: w Bobrownikach (zamkniętego w 2023 roku) oraz w Kuźnicy (zamkniętego w 2021 roku).
Szef polskiego rządu zapewnił, że ponowne otwarcie przejścia w Bobrownikach nie spowoduje problemów logistycznych. W przypadku Kuźnicy sytuacja jest bardziej złożona - do końca roku potrwa tam remont nawierzchni, dlatego przejście będzie dostępne wyłącznie dla pojazdów o masie do 3,5 tony, aż do zakończenia prac modernizacyjnych.
Premier zapewnił, że otwarcie dwóch wspomnianych przejść granicznych będzie "na próbę" i będzie wymagało koordynacji z Litwą, która właśnie zamknęła swoje naziemne przejścia graniczne z tym krajem. Donald Tusk dodał, że jeśli trzeba będzie ponownie zamknąć granicę, "nie będzie wahał się ani chwili". Czekają mnie intensywne (...) konsultacje z Litwinami, żeby ich nie zaskoczyć. Musimy też prowadzić jakąś spójną politykę, jeśli chodzi o naszych sąsiadów - powiedział.
Jak się okazało, w toku konsultacji z Litwinami, o których we wtorek wspomniał Donald Tusk, zapadła decyzja o opóźnieniu otwarcia polskich przejść granicznych z Białorusią. Poinformowała o tym na czwartkowej konferencji prasowej premier Litwy Inga Ruginienė.
Wczoraj rozmawiałam przez telefon z premierem Polski. Była to bardzo szczegółowa, wyczerpująca rozmowa i zdecydowaliśmy, że premier Polski opóźni ponowne otwarcie granicy Polski z Białorusią - przekazała, podkreślając, że Litwa i Polska koordynują działania, dlatego "obecnie granice (z Białorusią) zarówno w Polsce, jak i na Litwie pozostaną zamknięte".
Rzecznik rządu Adam Szłapka w rozmowie z Polską Agencją Prasową poinformował, że premierzy Polski i Litwy uzgodnili, iż Polska otworzy swoje przejścia graniczne z Białorusią "w okolicach połowy listopada". Dodał, że otwarcie przejść granicznych z Białorusią było planowane wcześniej, jednak strona litewska w rozmowie z szefem polskiego rządu podniosła kwestią napięć na swojej granicy.
Przypomnijmy, że Litwa zdecydowała o miesięcznym zamknięciu granicy lądowej z Białorusią. To reakcja na coraz częstsze incydenty z udziałem balonów meteorologicznych i przemytniczych, które naruszają litewską przestrzeń powietrzną od strony Białorusi; z tego powodu w ciągu minionego tygodnia wileńskie lotnisko było zamykane cztery razy.


