Pięć autobusów z Krakowa, jeden z Myślenic i jeden z Tarnowa – tak Prawo i Sprawiedliwość z Małopolski przygotowuje się do wyjazdu do stolicy, by tam manifestować poparcie dla rządu. Drzwi autobusów – jak przekonał się nasz reporter – są szeroko otwarte.

I nie trzeba być działaczem PiS-u; nie trzeba mieć partyjnej legitymacji. Wystarczy dowód osobisty i trochę wolnego czasu. Znajomi mile widziani. Nawet 6, 10 osób może pan ze sobą zabrać. Mamy na tyle miejsca autobusy są duża - zapewnia jeden z małopolskich działaczy. Za przejazd nie trzeba płacić, bo - jak usłyszał Maciej Grzyb - tak jak zawsze pokryją to posłowie.

Pewnie ze swoich diet i pieniędzy przeznaczanych na działanie biur poselskich – czyli funduszy z budżetu państwa, na który składamy się my wszyscy, podatnicy.

Dodajmy, że jutro do stolicy może zjechać nawet ponad 20 tysięcy manifestantów. Na sobotę zaplanowano 12 pikiet, w tym 3 najważniejsze: „błękitny marsz” Platformy Obywatelskiej, „marsz białej róży” LPR-u i wiec poparcia dla PiS pod Pałacem Kultury i Nauki.