Coraz większa grupa kredytobiorców w naszym kraju pożycza w złotówkach. W styczniu ubiegłego roku tylko 1/5 nowych kredytów to były pożyczki złotówkowe. Dzisiaj jest to już ponad połowa.

Jak tłumaczy Daniel Matolicz z redakcji ekonomicznej, Polacy z kilku powodów darzą coraz większym zaufaniem naszą walutę, a coraz mniej kochają franka szwajcarskiego. Dzieje się tak przede wszystkim z powodu ograniczeń, które weszły w ubiegłym roku. Nowe przepisy pozwalają na większe zadłużenie w złotówkach, niż w zagranicznej walucie. Drugi powód to zmniejszenie różnicy między stopami procentowymi w Polsce i Szwajcarii – dlatego franki, choć raty w tej walucie nadal są niższe, nie są już tak opłacalne.

Kolejną kwestią jest eliminacja ryzyka. Wiele osób woli wybrać nieco droższy, ale mniej ryzykowny kredyt - mówi Mateusz Ostrowski z Open Finance. Jak tłumaczy, wahania kursów walut często potrafią solidnie uderzyć po kieszeniach.

Wśród przyczyn wielkiego odwrotu od pożyczek w zagranicznych walutach wymienia się również masowe akcje marketingowe banków, które zachęcają Polaków do pożyczania złotówek.