Część oddziałów w pięciu największych szpitalach w Łódzkiem nie podpisała do tej pory kontraktów na przyszły rok. Termin zawarcia umów z NFZ minął w środę. Jeżeli nie dojdzie do porozumienia, od stycznia mogą na tym ucierpieć pacjenci.

Placówki nie dogadały się Funduszem, ponieważ – ich zdaniem – zaproponował za niskie stawki za usługi. - Nie będziemy mieć za co leczyć pacjentów. Ten kontrakt przynosi straty, przez co szpital się zadłuża. Nie chodzi tu tylko o same leczenie, ale o istnienie szpitala - argumentują dyrektorzy placówek, które nie podpisały jeszcze kontraktów. Zapowiadają, że jeżeli nie dojdzie do porozumienia, będą ograniczać liczbę planowanych zabiegów.

Fundusz odpowiada, że jego stawki mają działać na korzyść pacjenta. Argumentuje, że im niższe stawki, tym więcej usług może zostać wykonanych. Wkrótce ma ogłosić kolejny konkurs. Jednak jego warunki mogą być już znacznie mniej korzystne dla placówek – zaznacza NFZ.