Jest zgoda sądu na tymczasowe aresztowanie mężczyzny, który w wigilijną noc w Ostrowcu Świętokrzyskim zabił na pasach kobietę, a drugą ciężko ranił. 23-letni Mateusz Z. uciekł z miejsca wypadku, ale po trzech godzinach zgłosił się na policję. Wtedy badanie alkomatem wykazało w jego organizmie promil alkoholu.
Do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek około godz. 1 w nocy. Na ulicy Polnej w Ostrowcu Świętokrzyskim kierowca mazdy potrącił na przejściu dla pieszych dwie wracające z pasterki kobiety w wieku 58 i 75 lat. Jedna z nich zmarła, druga przebywa w szpitalu.
Kierowca mazdy zbiegł z miejsca zdarzenia, ale po ponad dwóch godzinach sam zgłosił się na policję. Miał wtedy ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
We wtorek Prokuratura Rejonowa w Ostrowcu Św. postawiła Mariuszowi Z. zarzuty spowodowania z wstanie nietrzeźwości wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, obrażeń u drugiej z pokrzywdzonych kobiet oraz ucieczki z miejsca zdarzenia.
Podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Złożył też wyjaśnienia, ale z uwagi na dobro postępowania nie będziemy ich ujawniać - powiedział Daniel Prokopowicz rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Sąd Rejonowy w Ostrowcu w środę w całości uwzględnił wniosek prokuratury i tymczasowo aresztował kierowcę mazdy na trzy miesiące. Mariuszowi Z. grozi do 12 lat więzienia.
(j.)