Coraz częściej wśród watykańskich hierarchów – liberalnych i konserwatywnych - padają głosy za ustąpieniem Jana Pawła II - donosi mediolański dziennik "Corriere della Sera". Autor artykułu, znany włoski publicysta Vittorio Messori, nie zgadza się z tymi opiniami i rozważa, czy hierarchom przeszkadza tylko zły stan zdrowia papieża.

W artykule „Kalwaria papieża i obawy Kościoła” Messori pisze, że tak ze strony kardynałów postępowych jak i konserwatystów płyną głosy namawiające papieża do ustąpienia. Jedni i drudzy jako powód podają jego zły stan zdrowia. Cytowany anonimowy hierarcha pyta, jak długo Kościół ma żyć w takiej niepewności. Pojawiają się też obawy, że zgarbionemu, mówiącemu słabym głosem i wstrząsanym drżeniem rąk papieżowi coraz trudniej będzie kierować Kościołem.

Messori nie podziela jednak tych opinii. Pisze, że Jan Paweł II nie jest dyrektorem spółki międzynarodowej i że właśnie w tym starym, cierpiącym człowieku chrześcijanie powinni dostrzegać tajemnicę Boga. „Podziwialiśmy ze zdumieniem, jak 58-letni „Boży atleta”, który wstąpił na tron papieski, pływa, jeździ na nartach i uprawia wspinaczkę. Ale być może właśnie w tym (obecnie schorowanym) ponad 80-letnim człowieku lepiej jeszcze dostrzegamy tajemnicę Boga, który pragnął zbawić świat przez cierpienie" – pisze Messori.

Wydaje mu się też, że konserwatywnym hierarchom chodzi głównie o to, że nie mogą znieść ciągłych papieskich próśb o przebaczenie, odwiedzin w meczetach i synagogach oraz nacisku, z jakim Jan Paweł II przypomina o prawach człowieka. „Obawiając się dalszych "przykrych niespodzianek", doradzają papieżowi odejście na zasłużony odpoczynek” – pisze autor.

"Corriere della Sera" zamieszcza również wywiad z lekarzem ortopedą Alessandro Masinim, który operował papieża w 1994 r. wspólnie z prof. Gianfranco Fineschim. Masini zaprzecza stanowczo, jakoby obecne dolegliwości

artretyczne Jana Pawła II nasilały się pośrednio na skutek błędów w sztuce lekarskiej, popełnionych w czasie operacji wszczepienia protezy stawu biodrowego osiem lat temu.

W Niedzielę Palmową papież z powodu bólu kolana po raz pierwszy za swego pontyfikatu nie odprawił mszy i nie przeszedł w tradycyjnej procesji na placu św. Piotra, choć pobłogosławił niesione przez wiernych gałęzie palmowe i oliwne i wygłosił homilię.

18:10