Hiszpanski premier Jose Maria Aznar podtrzymał swoje poparcie dla amerykańskiego ataku na Irak. Jednak rządząca Partia Ludowa jest jedynym ugrupowaniem w kraju, które popiera wojnę w Zatoce Perskiej. Tymczasem rośnie opozycja i nie jest wykluczone, że rządy Aznara skończą się przed upływem jego mandatu.

Opozycja coraz głośniej domaga się dymisji premiera. Jej głównym argumentem jest fakt, że premier nie reprezentuje już społeczeństwa. Ponad 80 proc. Hiszpanów oficjalnie sprzeciwia się agresji. Przeciwne wojnie w Iraku są partie polityczne, kościół i związki zawodowe, W manifestacjach pokojowych wzięły udział miliony osób.

Premierowi Aznarowi zarzucono uzurpowanie funkcji, jakie przysługują królowi i parlamentowi. Chodzi przede wszystkim o wysłanie – bez żadnych konsultacji – 3 okrętów i 900 żołnierzy w rejon konfliktu.

Przy premierze - na razie - dzielnie stoją wszyscy jego ministrowie. Opuszczają go jednak burmistrzowie i regionalni przedstawiciele jego partii. Dzisiaj posłuszeństwo wypowiedział mu lider Nawarry.

FOTO: Archiwum RMF

21:15