Ponad 34 miliony złotych - na tyle oszacowano straty wynikające z działalności zorganizowanej grupy przestępczej, która w latach 2015-2021 działała na terenie Bydgoszczy, Warszawy oraz Trójmiasta. Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, śledztwo prowadzone wspólnie przez Centralne Biuro Śledcze Policji i Biuro Inspekcji Wewnętrznej Ministerstwa Finansów doprowadziło do postawienia zarzutów aż 79 osobom.
- Służby rozbiły zorganizowaną grupę przestępczą, która w latach 2015-2021 wyłudzała środki finansowe z firm leasingowych i banków.
- Zarzuty usłyszało 79 osób, w tym przedstawiciele firm leasingowych, pośrednicy kredytowi, lekarze, dziennikarze i funkcjonariusze policji.
- Na czele grupy stała 50-letnia Magdalena S., której prokurator postawił blisko 300 zarzutów, m.in. kierowania grupą przestępczą i prania pieniędzy.
- Prokuratura zabezpieczyła majątek podejrzanych o wartości ponad 4 mln zł, a śledztwo ma charakter rozwojowy - możliwe są kolejne zatrzymania.
Z ustaleń śledczych wynika, że grupa specjalizowała się w wyłudzaniu finansowania z firm leasingowych, banków oraz innych podmiotów.
Członkowie grupy wprowadzali w błąd w celu uzyskania finansowania w drodze leasingu, pożyczki leasingowej oraz kredytu przedstawicieli pokrzywdzonych podmiotów co do faktycznego prowadzenia działalności gospodarczej, wysokości osiąganych dochodów, a także istnienia będących przedmiotem finansowania urządzeń medycznych i poligraficznych - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Mariusz Duszyński.
Grupa przejmowała udziały i akcje w spółkach z całego kraju, następnie przejmowała nad nimi kontrolę i zmieniała ich nazwy na sugerujące związek z działalnością leczniczą. Takie podmioty zawierały umowy leasingowe i kredytowe, które w rzeczywistości miały służyć wyłudzaniu pieniędzy. W proceder zaangażowani byli również pośrednicy kredytowi oraz przedstawiciele firm leasingowych.
Według prokuratury, na czele grupy stała 50-letnia Magdalena S., zatrzymana przez CBŚP 14 czerwca 2021 roku. Kobieta usłyszała blisko 300 zarzutów, w tym założenia i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, oszustw na szkodę instytucji finansowych, prania brudnych pieniędzy i wręczania łapówek funkcjonariuszowi publicznemu.
Zarzuty usłyszało już 79 osób, wśród których znajdują się nie tylko pracownicy sektora finansowego, ale także lekarze, dziennikarze i policjanci. Wobec pięciu osób zastosowano tymczasowy areszt. Pozostali podejrzani objęci są m.in. poręczeniami majątkowymi (od 3 tys. do 350 tys. zł), dozorem policyjnym i zakazem opuszczania kraju.
Prokuratura zabezpieczyła majątek podejrzanych - nieruchomości, pojazdy oraz środki pieniężne - o łącznej wartości przekraczającej 4 miliony złotych. Śledztwo wciąż trwa i - jak podkreślają śledczy - ma charakter rozwojowy. Niewykluczone są kolejne zatrzymania.