"Chrześcijańskie Stowarzyszenie Dobroczynne w Gdyni podpisało z Nawrockimi umowę darowizny o przekazaniu kawalerki, która wcześniej należała do Jerzego Ż." - poinformował prezes stowarzyszenia Bogdan Palmowski w czwartek. "W dokumencie jest zawarte polecenie od strony darczyńców, że pan Jerzy może mieszkać w tym lokalu, o ile jego stan zdrowia mu na to pozwoli i będzie taka jego wola" - dodał. Podpisanie aktu notarialnego potwierdził Karol Nawrocki.

Kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich, Karol Nawrocki, po tzw. aferze mieszkaniowej zdecydował, że kawalerkę, którą nabył od pana Jerzego, przekaże na cele charytatywne. 

Interia podała w czwartek, że według zapisów w akcie notarialnym, do którego dotarła, mieszkanie trafi do Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Dobroczynnego w Gdyni.

Powierdził to Bogdan Palmowski, prezes Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Dobroczynnego w Gdyni oraz - później - sam Karol Nawrocki.

Wczoraj taki akt notarialny został podpisany i to mieszkanie, tak jak służyło przez wiele lat za moją sprawą panu Jerzemu, i jak je opłacałem, (...) tak w kolejnych dekadach będzie służyć osobom bezdomnym - powiedział.

Co z panem Jerzym? Jakie ma być przeznaczenie mieszkania?

W umowie została zawarta klauzula, która mówi o tym, że jeśli stan zdrowia Jerzego Ż. na to pozwoli, mężczyzna będzie mógł wrócić do mieszkania.

Prezes Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Dobroczynnego w Gdyni poinformował, że docelowo mieszkanie będzie przeznaczone dla osób będących w trudnej sytuacji życiowej, głównie kobiet, które doświadczają przemocy.

Jeżeli pan Jerzy nie będzie mógł korzystać z lokalu lub nie wyrazi takiej chęci, to mieszkanie będzie przeznaczone dla osób w kryzysie. Szczególnie myślimy o kobietach, które doznają przemocy w rodzinie. Ściśle współpracujemy z organizacjami i instytucjami, które zajmują się tym problemem. Z tego co wiemy, nie zawsze miasto ma wystarczającą liczbę lokali, gdzie te kobiety mogłyby znaleźć bezpieczną przystań - wyjaśnił prezes ChSD w Gdyni.

Pomagamy osobom, wykluczonym społecznie, które są w trudnej sytuacji życiowej. Udzielamy schronienia bezdomnym, motywujemy do podjęcia terapii, staramy się usamodzielniać - zaznaczył Palmowski.

O co chodzi w "aferze mieszkaniowej" Karola Nawrockiego?

Karol Nawrocki twierdzi, że kawalerkę niedaleko centrum Gdańska nabył legalnie, przekazując 80-letniemu panu Jerzemu środki finansowe na przestrzeni 14 lat. W akcie notarialnym z 2012 roku widnieje jednak zapis, że cała kwota została zapłacona jednorazowo. Wątpliwości budzi zatem to, która wersja wydarzeń jest zgodna z prawdą i czy w związku z tym nie doszło do nieprawidłowości.

Sprawa wywołała reakcję polityków. Magdalena Biejat, kandydatka Lewicy na prezydenta, zapowiedziała złożenie zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Karola Nawrockiego, zarzucając mu oszustwo i doprowadzenie pana Jerzego do niekorzystnego rozporządzenia majątkiem. Więcej na ten temat można przeczytać TUTAJ.