Policja wyjaśnia okoliczności dwóch wypadków z udziałem dzieci, do których doszło w powiecie tarnogórskim w Śląskiem. Z okien wypadło dwóch chłopców: 3-latek i 6-latek.

Do pierwszego wypadku doszło w niedzielę ok. g. 17.00 w Świerklańcu. Z okna na pierwszym piętrze domu jednorodzinnego wypadł 3-letni chłopiec. Dziecko było pod opieką dziadków, którzy byli trzeźwi. 

Na miejscu oprócz policjantów zjawili się także strażacy i ratownicy. Konieczna była także interwencja Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które w stanie poważnym, ale stabilnym zabrało 3-latka śmigłowcem do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach - Ligocie.

Po g. 18.00 dyżurny tarnogórskiej komendy odebrał kolejne zgłoszenie. Tym razem w Kamieńcu z okna na pierwszym piętrze wypadł 6-letni chłopiec. 

Pierwsi zjawili się dzielnicowi ze Zbrosławic, którzy udzielili pierwszej pomocy dziecku. Po chwili zjawili się ratownicy medyczni, którzy zabrali chłopca do szpitala w Zabrzu. Policjanci sprawdzili trzeźwość matki - badanie alkomatem nie wykazało alkoholu w jej organizmie. Z Zabrza 6-latek został przewieziony również do szpitala w Katowicach-Ligocie.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że były to nieszczęśliwe wypadki.