Kilka ogromnych stalowych płyt skradziono z terenu byłej huty "Bobrek” w Bytomiu – dowiedział się reporter RMF. Każda z nich waży około 15 ton. Jeden z przestępców już wpadł w ręce policji.

Jedna ze spółek działających na terenie dawnej huty miała sprzedać pewnemu nabywcy płyty. Sprawa była wcześniej uzgodniona i o określonej godzinie na terenie zakładu pojawiły się ciężarówki.

Zgadzał się termin, zgadzał się asortyment, ale po ten towar podjechali nie ci kierowcy, którzy mieli go zabrać, których oczekiwano - mówi RMF Adam Jachimczak z biura prasowego policji.

Policję powiadomiono, kiedy zorientowano się, że to oszustwo. Jak się okazało, kierowca jednej z ciężarówek nie odjechał daleko, a policji pomógł trochę przypadek.

Kierowca złapał gumę i zatrzymał się. Zauważył to jeden z patroli straży miejskiej, zawiadomił nas, my dokonaliśmy zatrzymania - dodaje Jachimczak. Policja ustala teraz, ile blach wywieziono, ilu było złodziei i skąd wiedzieli, gdzie i kiedy podstawić samochody.

foto Archiwum RMF

08:55