2,5 miliona złotych kosztowało sprzątanie Warszawy po nawałnicy, jaka przeszła nad stolicą 10 dni temu. Przy usuwaniu skutków wichury i ulewy pracowało pięćset osób. To jednak nie koniec wydatków.

Porywisty wiatr powalił prawie 2,5 tysiąca drzew. Odzyskanie zniszczonych drzewostanów będzie nie tylko czasochłonne, ale i kosztowne. Tylko w Parku Skaryszewskim zniszczonych zostało 120 starych drzew. Popularne wśród warszawiaków miejsce zmieniło się nie do poznania.

Większość powalonych pni i gałęzi zdążono już wywieźć, jednak trudno to miejsce nazwać parkiem – pozostały bowiem ogromne puste przestrzenie. - Żeby odbudować ten drzewostan, potrzeba będzie lat i pieniędzy - mówi wiceprezydent Warszawy, Sławomir Skrzypek.

Uruchomiono już nawet rezerwę z funduszu gminnego, by rozpocząć odzyskiwanie drzewostanu. Za dwa miliony złotych zasadzone mają zostać 4 tysiące drzew, nie będzie wśród nich jednak zwykłych topoli. W nowym Parku Skaryszewskim rosnąć mają m.in. róże pomarszczone, berberysy i tawuła japońska.