Sąd Okręgowy w Łodzi ma dziś ogłosić wyrok w największym z dotychczasowych procesów tzw. łódzkiej ośmiornicy. 16 oskarżonym, w tym 3 domniemanym szefom mafii, prokuratura zarzuca udział w związku przestępczym, fałszerstwa, wyłudzenia towarów i oszustwa podatkowe na 6,5 mln zł.

Na ławie oskarżonych zabraknie Krzysztofa Jędrzejczaka ps. Jędrzej, gangstera, który w maju wsławił się brawurową ucieczką z sądu. Według prokuratury był on „prawą ręką” szefów mafii.

Oskarżeni – zdaniem prokuratury - tworzyli związek przestępczy o ściśle określonej strukturze i kierownictwie. Jego celem były wyłudzenia towarów i oszustwa podatkowe. Obrońcy, którzy chcą uniewinnienia swoich klientów, podważają wiarygodność świadka koronnego, związanego z "ośmiornicą" Marka B. ps. Rudy.

Dla dwóch domniemanych szefów "ośmiornicy": 56-letniego Tadeusza M. i 49-letniego Mariusza K., oraz Jędrzejczaka prokuratura domaga się 12 lat więzienia. Dla trzeciego z oskarżonych o kierowanie grupą, 48-letniego Andrzeja M. ps. Mikser, oskarżyciel żąda 7 lat pozbawienia wolności. Dla 4 głównych oskarżonych domaga się też grzywny po 200 tys. złotych. Dla pozostałych prokurator żąda od 50 tys. złotych grzywny do 7 lat więzienia.

Mafia zajmowała się głównie przestępstwami gospodarczymi i podatkowymi, ale ma na swym koncie także m.in. zabójstwa, napady i uprowadzenia dla okupu. Zdaniem prokuratury Skarb Państwa stracił w sumie co najmniej 300 mln zł.

12:00