Ekipy śledcze z Kanadyjskiej Komisji Bezpieczeństwa Lotów wydobyły czarne skrzynki z wraku francuskiego samolotu pasażerskiego. Airbus A340 rozbił się przedwczoraj podczas lądowania na lotnisku Pearson w Toronto.

Dzięki analizie ich zawartości będzie można dowiedzieć się, dlaczego doszło do wypadku. Na razie przypuszcza się, że tuż przed lądowaniem w maszynę uderzył piorun.

Airbus linii Air France nie zdołał wyhamować, zjechał z pasa startowego i stanął w płomieniach. Tylko cudem nikt nie zginął z ponad 300 osób na pokładzie. Kilkadziesiąt osób zostało lekko rannych.