165 tys. zabitych – to ostatni bilans tragicznego trzęsienia ziemi w Azji Południowo-Wschodniej. Wśród ofiar – jak potwierdzono już oficjalnie – jest Polak. Na liście zaginionych figuruje 12 nazwisk naszych rodaków.

Mimo i tak przerażających danych na temat ofiar kataklizmu, ONZ i organizacje pozarządowe alarmują, że w niektórych przypadkach, np. w Birmie, liczba zabitych jest dużo większa. Jeśli chodzi o rannych, szacuje się, że ich liczba znacznie przewyższa liczbę zabitych.

Wśród ofiar śmiertelnych i osób uważanych za zaginione jest aż 7,7 tys. cudzoziemców. Dziś w Kanadzie ogłoszono żałobę dla uczczenia pamięci ofiar katastrofalnego trzęsienia ziemi. W Azji zginęło pięciu obywateli Kanady, a 146 Kanadyjczyków jest poszukiwanych.

Na pomoc ofiarom tsunami zebrano dotychczas prawie 6 md dolarów. Dary napływają z całego świata, jednak przekazanie środków i tak kuleje. Żywioł zniszczył bowiem ogromną część infrastruktury. Lotniska nie są w stanie przyjąć tak dużej liczby samolotów z pomocą humanitarną. ONZ obawia się, że liczba ofiar zacznie lawinowo rosnąć, jeśli poszkodowanym nie uda się dostarczyć leków i wody pitnej.