Jak podała centralna komisja referendalna ponad 92 procent głosujących powiedziało "tak" dla wejścia tego kraju do Unii Europejskiej. W sumie w referendum brało udział nieco ponad 52 procent uprawnionych do głosowania.

Referendum w Słowacji jest więc ważne. Tylko w dwóch z 8 województw frekwencja była niższa niż 50 procent.

Jak się było łatwo domyśleć najwięcej euroentuzjastów mieszka w Bratysławie i okolicy. W stolicy Słowacji frekwencja przekroczyła 64,5 procent. Najniższa w całej Słowacji była w Czadczy, niedaleko od polskiej granicy. Tam do głosowania poszło nieco ponad 36 procent uprawnionych.

Wygląda na to, że to właśnie na północy kraju żyje najwięcej eurosceptyków. Być może dlatego, że właśnie tam mieszka sporo biednych Słowaków. Ci, którzy boją się Unii po prostu nie poszli głosować. Posłuchaj relacji wiedeńskiego korespondenta RMF Tadeusza Wojciechowskiego:

Premier Słowacji Miklosz Dziurinda już w cztery godziny po zamknięciu lokali wyborczych ogłosił sukces referendum. Sukces tym większy, że to pierwszy plebiscyt w ponad 10-letniej historii wolnej Słowacji, który jest wolny.

Foto Archiuwm RMF

14:25