Walczymy dalej, choć łagodzimy niektóre żądania w naszych negocjacjach z Unią Europejską. Chodzi o dwa najważniejsze dzisiaj dla Polski dziedziny negocjacji: rolnictwo i sprawy finansowe. Rząd przyjął nowe stanowisko negocjacyjne w tych dwóch sprawach.

Rząd postanowił, że nie będzie zażarcie walczył o duże podwyższenie dopłat dla polskich rolników. Wydaje się, że nieco odpuszczamy sobie tę sprawę. Niby proponowany przez Unię poziom dopłat nam nie odpowiada, ale oczekujemy tylko „małej poprawy”, jak się wyraził główny polski negocjator Jan Truszczyński. Nie powiedział jednak jakiej.

Nadal natomiast walczymy o wysokie limity na produkcję mleka i zbóż, choć trochę łagodzimy te żądania. Na pewno o rolnictwo toczyły się najgorętsze boje. Posiedzenie rządu trwało ponad 4 godziny dłużej niż planowano.

To stanowisko w sprawach rolnych zapewne nie odpowiada wicepremierowi i ministrowi rolnictwa, Jarosławowi Kalinowskiemu, ale przyjęto je jednoznacznie.

Walczyć jeszcze będziemy o poprawę finansów, a przede wszystkim o większą rekompensatę dla naszego budżetu. Chodzi tu o to, by nie wpłacać do budżetu unijnego więcej, niż będziemy dostawać. Polska chce tez walczyć o większe pieniądze na uszczelnienie granic.

Posłuchaj też relacji reporterki RMF, Miry Skórki:

04:45