Około 2 tys. stoczniowców zebrało się przed budynkiem zarządu Stoczni Szczecińskiej. Wczoraj protestujący nie domagali się już spotkania z premierem, bo wiele problemów trapiących zakład udało się rozwiązać. Do budynku zarządu stoczni wkroczyła policja, aby zabezpieczyć wszystkie dokumenty firmy.

Manifestacja przebiegała bardzo spokojnie. Stoczniowcy wysłuchali kolejnych ustaleń komitetu protestacyjnego. Najbardziej ucieszyli się z informacji, że w Poznaniu ma się odbyć spotkanie rady nadzorczej, na którym będzie odwołany stary zarząd stoczni i powołany nowy.

Potwierdził to wojewoda zachodniopomorski, który przyjechał do stoczniowców. Jednocześnie zapewnił, że w tym tygodniu pracownicy otrzymają pieniądze, choć będą to na razie jedynie zaliczki.

Do budynku zarządu stoczni wkroczyła wczoraj policja, aby zabezpieczyć wszystkie dokumenty firmy.

Dziś rząd zajmie się podwyższeniem kapitału Agencji Rozwoju Przemysłu. Wówczas ARR będzie mogła dać gwarancje bankom na kolejne kredyty dla stoczni. Jutro do Szczecina przyjedzie minister gospodarki wraz z nowym zarządem zakładu. Stocznia może ruszyć na początku czerwca.

foto RMF

02:00