Jeszcze dzisiaj GUS poda dane o inflacji w styczniu. Dane z grudnia mówiły o inflacji na poziomie 16,6 proc. Jakie przewidywania odnośnie dzisiejszych danych mają ekonomiści? "Spodziewamy się, że inflacja w styczniu br. wzrosła do 17,6 proc" - powiedział PAP główny ekonomista Santander Bank Polska Piotr Bielski. Jak zaznaczył, w sprawie wysokości inflacji panuje ogromna niepewność, a jej szczyt jest dopiero przed nami.

Spodziewamy się, że inflacja w styczniu wyniesie 17,6 proc., a więc będzie wyższa o punkt procentowy niż w grudniu. Ale nie ukrywam, że nie dałbym sobie ręki obciąć za tę prognozę. Jest ogromna niepewność, dotycząca wysokości inflacji - powiedział główny ekonomista Santander Bank Polska Piotr Bielski.

Jego zdaniem na wzrost inflacji wpłynęły przede wszystkim podwyżki stawek podatków pośrednich, wynikające z zakończenia tarcz antyinflacyjnych, a także zmiana cenników firm, która zwykle ma miejsce na początku roku.

Nie wiadomo, jak duża będzie skala tej rewizji cenników, mogą one być znacznie wyższe niż zazwyczaj, bo firmy długo się zmagały z rosnącymi kosztami. Ale są też ryzyka po drugiej stronie - końcówka roku była okresem słabości konsumenta, siła nabywcza się zmniejszyła, więc i zakupy w Black Friday, i na święta były mniejsze. W efekcie może się okazać, że część sklepów z dużymi zapasami w styczniu mogła zdecydować się na promocje, aby sprzedać towar - stwierdził Piotr Bielski.

Powiedział także, że w lutym inflacja wzrośnie jeszcze mocniej i wyniesie ok. 19 proc., ale potem będzie spadać.

Jednak to nie będzie takie szybkie tempo jak sądzi prezes NBP Adam Glapiński, który mówił o spadku inflacji poniżej 10 proc. w połowie roku i o jej zejściu do ok. 6 proc. w grudniu br. Inflacja będzie dwucyfrowa przez większość roku, może pod koniec, czyli w grudniu spadnie poniżej 10 proc. - ocenił główny ekonomista Santander Bank Polska.