PKB Polski w IV kwartale 2022 roku wzrósł o 2,0 proc. rdr wobec wzrostu o 3,6 proc. rdr w III kw. 2022 r. - wynika z wtorkowego flash szacunku GUS. W ujęciu kwartał do kwartału PKB spadł w IV kw. o 2,4 proc.

Część ekonomistów oczekiwała, że w IV kw. 2022 r. PKB wzrósł o 2,2 proc. rdr.

PKB wzrósł w IV kwartale 2022 o 2% r/r - to jeden z niższych wyników, jakie można było wyciągnąć z danych rocznych - czytamy w komentarzu. 

Wtorkowe dane GUS to tzw. szybki szacunek, który w kolejnych miesiącach będzie weryfikowany. 

Ekspert: Polska gospodarka ma szansę uniknąć recesji

Polska gospodarka ma szansę uniknąć recesji. W dalszej części roku PKB będzie systematycznie odbijać - ocenił dla PAP Marcin Klucznik z PIE, komentując dane GUS. 

Według niego tempo wzrostu przekroczy 1 proc. w II i III kwartale, a w ostatnich trzech miesiącach wyniesie 2,5 proc. Klucznik z PIE zwrócił uwagę, że aktywność gospodarcza wyhamowała w IV kwartale. 

"To efekt podwyżek stóp procentowych oraz słabszej koniunktury globalnie" - wyjaśnił. Dodał, że "dołek spowolnienia" przypadnie na początek tego roku. "Polska gospodarka ma jednak szansę uniknąć recesji. Aktywność gospodarcza zacznie powolni odbijać od II kwartału" - ocenił.

Analityk odnosząc się do spowolnienia wzrost PKB w IV kwartale ub.r. z 3,6 do 2,0 proc. zaznaczył, że jest to trzeci kwartał wyhamowywania aktywności gospodarczej. 

"Podwyżki stóp procentowych oraz obawy o sytuację gospodarczą powstrzymały konsumentów przed zwiększaniem wydatków. Jednocześnie spowolnienie w strefie euro oznacza mniejszy popyt na produkty polskiego przemysłu" - wyjaśnił. Ocenił, że bardziej optymistycznie wyglądają perspektywy inwestycji - wysokie ceny energii zachęcają firmy do inwestowania w poprawę efektywności energetycznej.
W ocenie Klucznika w I kwartale "czeka nas dołek koniunktury". "Polska gospodarka najprawdopodobniej uniknie jednak recesji - szacujemy, że wzrost spowolni do 0,4 proc." - wskazał.

Badania koniunktury w gospodarkach europejskich oraz skuteczne zabezpieczenie dostaw gazu sugerują, że wyniki gospodarcze będą lepsze od prognoz formułowanych w ubiegłych miesiącach - np. indeks PMI w Niemczech wzrósł od października z 45,1 do 47,3 pkt. "Odbicie w Polsce było jeszcze większe - polski PMI wzrósł do 47,5 pkt. i przebił wyniki w Niemczech" - przypomniał.

Według eksperta w dalszej części roku PKB będzie systematycznie odbijać, "tempo wzrostu przekroczy 1 proc. w II i III kwartale oraz wyniesie 2,5 proc. w ostatnich trzech miesiącach 2023 r.". Dodał, że takie rezultaty oznaczałaby ok. 1,4 proc. wzrostu w całym roku. "Nasza prognoza jest nieco wyższa od konsensusu rynkowego - ekonomiści ankietowani przez Focus Economics spodziewają się wzrostu o 0,9 proc." - podsumował. 

Co z firmami?

Z danych przedstawionych przez GUS 10 lutego wynika, że w styczniu z rejestru REGON wyrejestrowano 30.027 firm, to o 57,8 proc. więcej mdm. Jednocześnie w styczniu zarejestrowano 35.456 firm, o 24,9 proc. więcej mdm.

Liczba firm z zawieszoną działalnością wzrosła o 3,4 proc. mdm do 680.257. GUS podał też, że wzrost liczby podmiotów wyrejestrowanych w porównaniu do poprzedniego miesiąca odnotowano dla osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą (o 59,6 proc.) oraz spółek (o 47,3 proc.). 

Według danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej, w 2022 roku niewypłacalność ogłosiło o 1/5 więcej firm niż w poprzednim roku. Tylko w IV kwartale zbankrutowało 90 przedsiębiorstw, a 836 rozpoczęło restrukturyzację. To o 23 proc. więcej niż kwartał wcześniej. 

Na skutek niewypłacalności firm w ostatnich trzech miesiącach minionego roku, 539 wierzycieli straciło średnio po 100 tysięcy złotych każdy, podaje Krajowy Rejestr Długów.

Złotówka coraz słabsza. Co to oznacza dla frankowiczów?

We wtorek rano polska waluta straciła na wartości wobec euro i franka szwajcarskiego, a zyskała do dolara amerykańskiego. Euro kosztowało 4,78 zł, frank szwajcarski 4,85 zł, a dolar - 4,45 zł.

Ok. godz. 7.30 złoty osłabił się o 0,12 proc. do euro, które kosztowało 4,78 zł, a także o 0,15 proc. w stosunku do franka szwajcarskiego wycenianego na 4,85 zł. Dla porównania: w poniedziałek ok. godz. 17.30 euro kosztowało 4,78 zł, dolar 4,47 zł, a frank szwajcarski 4,84 zł. 

Złotówka mocno traci na wartości. W kilka dni najważniejsze waluty podrożały nawet o kilkanaście groszy. W najgorszej sytuacji są osoby, które wzięły kredyt we frankach - informował dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda.

Z opublikowanego niedawno raportu dotyczącego cen w sklepach detalicznych wynika, że w styczniu najbardziej zdrożały ręczniki papierowe, bo aż o 58,8 proc. rdr.

W pierwszej trójce najmocniej drożejących produktów mamy też margarynę do pieczenia i papier toaletowy - odpowiednio 49,9 proc. i 47,1 proc. rdr.

Ponadto w grupie "liderów drożyzny" są banany i jaja - 45,3 proc. i 41,3 proc. rdr.