Ponad 20 tysięcy osób z całego świata wzięło udział w tegorocznej Tomatinie – słynnej bitwie na pomidory w hiszpańskim Buñol. Ulice miasta po raz kolejny zamieniły się w czerwone morze, a uczestnicy mieli do dyspozycji 120 ton dojrzałych pomidorów.
Niewielkie, liczące około 10 tysięcy mieszkańców Buñol, stało się areną jednej z najbardziej widowiskowych fiest na świecie. Tegoroczna Tomatina odbyła się pod hasłem "Tomaterapia", nawiązując do tragicznych powodzi, które w październiku ubiegłego roku pochłonęły życie ponad 220 osób.
Wspólna zabawa miała być formą odreagowania i wsparcia dla poszkodowanych. Obecni manifestowali również poparcie dla Palestyny, wywieszając m.in. palestyńskie flagi.
Historia Tomatiny sięga 1945 roku, kiedy to podczas lokalnej fiesty grupa nastolatków rozpoczęła spontaniczną bitwę na pomidory. Choć w latach 50. święto zostało zakazane, determinacja mieszkańców sprawiła, że Tomatina na stałe wpisała się w kalendarz hiszpańskich festiwali.
W 2002 roku wydarzenie uzyskało status festiwalu o międzynarodowym znaczeniu turystycznym.
Tomatina organizowana jest w około 10-tysięcznym Buñol co roku w ostatnią środę sierpnia, przyciągając tysiące turystów z całego świata, w tym m.in. z Australii i Indii.
Pomidory, które posłużyły w tym roku za amunicję, pochodziły z Estremadury na zachodzie Hiszpanii i zostały specjalnie wyhodowane na to wydarzenie.
Poza Hiszpanią tomatiny odbywały się m.in. w Kolumbii, Chile, na Kubie, w Stanach Zjednoczonych, Indiach i Korei Południowej.


