Kibic piłki nożnej Alan Carling kupił bilety na finał pucharu ligi angielskiej. W niedzielę na Wembley zagrają Newscastle i Manchester United. Alan obejrzy jednak mecz w telewizorze. Bilety bowiem „zjadł” mu pies. Rozzłoszczony mężczyzna wystawił więc go na sprzedaż za 5 funtów. Na żarty, oczywiście.

W niedzielę na stadionie Wembley zostanie rozegrany mecz finału pucharu ligi angielskiej. Na murawę wybiegną piłkarze Newcastle i Manchester United.

Dla Newcastle to pierwszy mecz o finał od 24 lat. Kibic piłki nożnej Alan Carling nie mógł się doczekać spotkania, na które kupił dwa bilety po 72 funtów każdy.

33-latek cieszył się aż do zeszłej soboty, kiedy jego marzenie zamieniło się w podwójny koszmar. Najpierw oglądał porażkę ukochanego Newcastle w meczu z Liverpoolem, a po przyjściu do domu było jeszcze gorzej.

Kiedy Alan był na meczu, kurier przywiózł mu bilety na finał. Ponieważ nikt nie otwierał, wrzucił je do otworu pocztowego w drzwiach.

Ale dom nie był pusty - był tam pies o imieniu Rudy.

"Ten mały diabeł Rudy postrzega wszystko, co przechodzi wpada przez ten otwór jako inwazję na swój dom" - napisał Alan na Facebooku, zamieszczając zdjęcia podartych biletów na niedzielny hit. Na jednym z nich widać mężczyznę klęczącego nad skrawkami biletów, a na innym sprawcę tej tragedii - rudowłosego golden retrievera.

"Pies na sprzedaż za 5 funtów" - dodał, dołączając emotkę z przymrużonym okiem.

W komentarzach internaci zauważają, że ktoś tu najwyraźniej nie jest fanem Newcastle: albo pies, albo listonosz. Inny zwraca uwagę: Lepsze złamane serce dziś niż w niedzielę.

Ostatno Newcastle zmierzył się w finale pucharu ligi angielskiej z Manchester United w maju 1999 roku. Drużyna z Newcastle przegrała spotkanie.