Tajemnicza metalowa kula została znaleziona u wybrzeży Japonii. Nikt nie wie, co to jest.

Znalezisko ma kształt kuli o średnicy 1,5 metra, metalową powłokę i zostało wyrzucone przez morze na brzeg w pobliżu miasta Hamamatsu w Japonii - pisze "The Guardian".

Nikt nie wie, co to jest. Po sprawdzeniu przez saperów wiadomo natomiast, że nie wybuchnie.

Olbrzymią kulę znalazła podczas spaceru pewna kobieta. Od razu zaalarmowała służby.

Teraz wokół znaleziska został ogrodzony.

Początkowo podejrzewano, że kula ta to mina. Wkrótce teoria ta została obalona.

Inna mówi, że może to być obiekt szpiegowski z Chin albo Korei Północnej.

Tajemnicza kula budzi ogromne zainteresowanie wśród internatów. Niektórzy dopatrują się w niej UFO, balonu szpiegowskiego, a nawet przedmiotu z serii manga Dragon Ball.

Jeden z mieszkańców Hamamatsu powiedział telewizji NHK, że kula ta leży na plaży już od miesiąca. Próbowałem ją przetoczyć, ale się nie dało - przyznał.

Najbardziej prawdopodobna teoria jest taka, że jest to boja, która się zerwała i została poniesiona przez fale.