"Widzę, że pan prezydent chce stworzyć wrażenie, że jest taki bardzo twardy, zdecydowany, będzie wetował - tylko trochę chyba po omacku wetuje" - stwierdził w Porannej rozmowie w RMF FM Bronisław Komorowski, odnosząc się do sześciu zawetowanych przez Karola Nawrockiego ustaw. Były prezydent zauważył, że nadmierne wetowanie może głowie państwa zaszkodzić.
W środowe przedpołudnie odbyła się Rada Gabinetowa pod przewodnictwem prezydenta Karola Nawrockiego. Podczas jawnej części posiedzenia nie brakowało mniejszych i większych złośliwości między prezydentem a premierem Donaldem Tuskiem.
Bronisław Komorowski, który - jak sam przyznał - zajmuje się już tylko komentowaniem polityki, przyznał w Porannej rozmowie w RMF FM, że oglądał głównie konferencje prasowe po Radzie Gabinetowej. Stwierdził, że część jawna obrad była "spektaklem", którego celem było "odpowiednie ustawienie opinii publicznej".
Były prezydent przyznał, że "bardzo serio" traktuje wypowiedź premiera Donalda Tuska, który stwierdził, iż jest zadowolony z przebiegu Rady Gabinetowej. Rozumiem, że te wszystkie złośliwości trochę spłynęły jak woda po kaczce, a właśnie w tej części, której nie znamy (tajnej, bez dziennikarzy - przyp. red.), (...) już pewnie tych złośliwości nie było. Była - mam nadzieję - jakaś rozmowa wyjaśniająca nie tylko wzajemne motywacje i chęci, ale również niektóre kwestie natury merytorycznej - dodał.
Gość Porannej rozmowy w RMF FM zdaje sobie sprawę, że między prezydentem a premierem może być ostra walka, ale podkreślił, że nie musi być ona prowadzona w tak samo ostry sposób na wszystkich płaszczyznach życia politycznego. Mam nadzieję, że w tych najważniejszych obszarach, gdzie prezydent może odgrywać pozytywną rolę - mam na myśli kwestie bezpieczeństwa czy polityki zagranicznej - zwycięży zdrowy rozsądek i odpowiedzialność za Polskę - podkreślił.


