Posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska w Popołudniowej rozmowie RMF FM odniosła się do kwestii renegocjowania umowy koalicyjnej, co proponuje m.in. marszałek Sejmu. "Szymon Hołownia jest trochę w niekonsekwencji z samym sobą, bo wielokrotnie oznajmiał, że dochowa tej umowy i zrezygnuje z fotela marszałka. Nie wiem, co teraz się stało, że próbuje się z tego wycofać" - stwierdziła.
Posłanka podkreśliła, że marszałkowi Sejmu chodzi o "niedotrzymanie umowy". Tylko on chciałby to nazwać zmianą - oceniła.
Przewodnicząca klubu parlamentarnego Nowej Lewicy skomentowała na antenie RMF FM zaplanowane na środę głosowanie nad wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska. Uważam, że to jest dosyć typowe działanie polityczne w takich okolicznościach, gdy chce się potwierdzić większość w parlamencie – odpowiedziała.
Dopytywana o to, jaki jest sens głosowania wotum zaufania dla rządu, który za dwa miesiące może przejść rekonstrukcję, odpowiedziała, że "rząd będzie". Czytam bardzo sensacyjne doniesienia o nowym kształcie tego rządu. Ja bym jeszcze poczekała z ocenami, czy rzeczywiście to będzie tak potężna rewolucja – wskazała.
Żukowska wyraziła też przekonanie, że głosowanie nad wotum zaufania dla obecnego rządu powinno zostać przegłosowane na poprzednim posiedzeniu Sejmu. To jest pewna formuła polityczna przewidziana w polskiej konstytucji, żeby potwierdzić, że poszczególni posłowie nadal darzą go (premiera - przyp. red.) zaufaniem – oceniła, pytana, czy ze strony premiera jest to "zagranie PR-owskie".


