Trener Barcelony Hansi Flick nie szczędził pochwał pod adresem Wojciecha Szczęsnego, podkreślając jego znaczący wkład w sukcesy drużyny. "On jest fantastyczny" - powiedział niemiecki szkoleniowiec podczas piątkowego spotkania z dziennikarzami. Polski bramkarz dołączył do drużyny w październiku ubiegłego roku.
Wojciech Szczęsny na swój debiut musiał czekać aż do stycznia. Od tej pory nie zaznał jeszcze porażki w barwach Barcelony, przyczyniając się do nieprzerwanej serii 14 meczów bez przegranej we wszystkich rozgrywkach. Jego heroiczne interwencje, zwłaszcza podczas ostatniego meczu z Benficą Lizbona w 1/8 finału Ligi Mistrzów, gdzie Barcelona mimo gry w osłabieniu zdołała wygrać 1:0, przyniosły mu uznanie zarówno wśród kibiców, jak i sztabu szkoleniowego.
On jest fantastyczny. Piłkarze bronili się w dziesięciu na jedenastu, a on nam bardzo pomógł. Wykonuje swoją pracę bardzo dobrze i dlatego jest teraz numerem jeden w bramce. Kiedy oglądasz zawodników na treningu, masz przeczucie. Rozmawiam o tym ze swoim sztabem, widzę, jak zawodnicy pracują i jaki poziom mogą osiągnąć - powiedział Hansi Flick.
W hiszpańskiej ekstraklasie Katalończycy mają 57 punktów i o jeden wyprzedzają Atletico Madryt, a o trzy broniący tytułu stołeczny Real.
Dla każdego było jasne, że Szczęsny może osiągnąć ten poziom. Wszyscy o tym wiedzieliśmy. Ja podejmuję decyzje, ale rozmawiam ze swoimi współpracownikami ze sztabu - dodał.
W sobotę o godz. 21:00 lider hiszpańskiej ekstraklasy rozegra mecz z zajmującą 11. pozycję Osasuną. W kontekście zbliżającego się spotkania Flick wyraził optymizm, mimo porażki Barcelony w poprzednim spotkaniu z tym zespołem - pod koniec września ubiegłego roku "Duma Katalonii" przegrała w Pampelunie 2:4. Wtedy w zespole nie było jeszcze Szczęsnego.
To było co innego, graliśmy na wyjeździe. Jutro musimy wystawić najlepszą możliwą jedenastkę. Myślę, że teraz nasz poziom gry wygląda inaczej. Jestem optymistą przed sobotnim meczem - podkreślił Flick.
Oczywiście, to będzie trudne spotkanie - zawsze to mówię. Osasuna zagrała wtedy u siebie bardzo dobrze, umiejętnie nas naciskała. Trudno nam było wydostać się spod jej presji. Postaramy się być przygotowani - dodał.
Szczęsny wznowił karierę w październiku ubiegłego roku i trafił do Barcelony, która szukała zastępstwa dla poważnie kontuzjowanego Marca-Andre ter Stegena. Polski bramkarz podpisał z klubem kontrakt do czerwca 2025 roku.
Niedawno Szczęsny przyznał jednak, że jest "otwarty na wszystko", jeśli chodzi o jego przyszłość w katalońskiej drużynie.
W czwartek hiszpański dziennik "Marca" poinformował, że Barcelona zamierza zaproponować polskiemu bramkarzowi przedłużenie wygasającego z końcem sezonu kontraktu o rok.


