W emocjonującym pojedynku 1/8 finału Ligi Mistrzów, Barcelona z Robertem Lewandowskim i Wojciechem Szczęsnym w składzie, pokonała na wyjeździe Benficę Lizbona 1:0. "Dumie Katalonii" udało się osiągnąć zwycięstwo mimo, że przez większą część meczu grała w dziesiątkę.

Spotkanie w Lizbonie zapowiadało się na powtórkę zaciętej rywalizacji, którą obie drużyny stoczyły już 21 stycznia, kiedy to Barcelona wygrała 5:4. Choć początek meczu był dynamiczny, sytuacja na boisku zmieniła się diametralnie w 22. minucie. Pau Cubarsi, obrońca Barcelony, otrzymał czerwoną kartkę za faul na Vangelisie Pavlidisie, co zmusiło gości do gry w dziesiątkę.

Mimo osłabienia, Barcelona nie poddała się i skupiła na solidnej obronie. W tej trudnej sytuacji na pierwszy plan wysunął się Wojciech Szczęsny, który aż ośmiokrotnie ratował swój zespół przed stratą gola. Polski bramkarz po raz kolejny udowodnił swoją klasę, nie dając się pokonać ani razu.

Zwycięski gol dla Barcelony padł w 61. minucie, kiedy to po błędzie obrońcy Benfiki, Raphinha zdecydował się na strzał z dystansu. Brazylijczyk miał też trochę szczęścia, gdyż piłka trafiła do siatki po rykoszecie.

Feyenoord Rotterdam kontra Inter Mediolan

W innym spotkaniu 1/8 finału, Feyenoord Rotterdam zmierzył się z Interem Mediolan. W tym meczu Polacy stanęli po przeciwnych stronach barykady - Piotr Zieliński reprezentował barwy Interu, a Jakub Moder wystąpił w drużynie gospodarzy.

Ostatecznie to Zieliński mógł cieszyć się z wygranej, choć zmarnował rzut karny, Inter pokonał Feyenoord 2:0.

Bayern Monachium kontra Bayer Leverkusen

Tymczasem Bayern Monachium nie dał szans Bayerowi Leverkusen, wygrywając 3:0. Już w dziewiątej minucie wynik otworzył Harry Kane.

W 54. podwyższył go Jamal Musiala, a w 75. ponownie z gola cieszył się znowu Kane, który wykorzystał rzut karny.

"Aptekarze" od 62. minuty grali w dziesiątkę, gdy drugą żółtą kartką ukarany został Nordi Mukiele.

Liverpool kontra Paris Saint-Germain

W czwartym środowym meczu Liverpool pokonał na wyjeździe Paris Saint-Germain 1:0.

Przez zdecydowaną większość meczu przewagę mieli paryżanie, ale marnowali dogodne okazje. Gospodarze mieli też pecha. W 20. minucie po analizie VAR anulowano gola Chwiczy Kwaracchelii, który był na minimalnym spalonym.

Świetnie w bramce gości spisywał się Alisson Becker, który obronił aż dziesięć strzałów. W dodatku Brazylijczyk miał duży udział przy golu. W 87. minucie popisał się dalekim wykopem w stronę Darwina Nuneza. Urugwajczyk następnie zgrał piłkę do nabiegającego Harveya Elliotta, który pokonał Gianluigiego Donnarummę. 21-letni Anglik na boisku pojawił się zaledwie minutę wcześniej, gdy zmienił Mohameda Salaha.

Rewanże zaplanowano na 11 i 12 marca, a finał odbędzie się 31 maja w Monachium.