Jakub Błaszczykowski, w krótkim występie pożegnalnym w meczu towarzyskim z Niemcami, oficjalnie zakończył reprezentacyjną karierę. Był to jego 109. mecz w kadrze narodowej. Na PGE Narodowym owacyjnie pożegnało go ponad 50 tysięcy widzów, a poza boiskiem czekała na niego wzruszona rodzina.

Kuba wyszedł na boisko w pierwszym składzie w roli kapitana i zgodnie z umową rozegrał 16 minut meczu. To właśnie z numerem 16 występował w barwach narodowych.

Polscy piłkarze wybiegli na przedmeczową rozgrzewkę w pamiątkowych koszulkach z napisem "Kuba 16".

Przed spotkaniem prezes PZPN Cezary Kulesza oficjalnie podziękował Kubie za 109 meczów w kadrze, a fani zgotowali piłkarzowi owację na stojąco. Widać było łzy wzruszenia w oczach naszego zawodnika.

W 16. minucie Błaszczykowski opuścił boisko. W tunelu czekała na niego równie wzruszona żona i dzieci.

Kuba zawsze był tym człowiekiem, tym zawodnikiem, który na boisku, będąc kapitanem, nie będąc kapitanem, dawał z siebie maksa i był takim wojownikiem. Nigdy się nie poddawał i myślę, że za to w szczególności wszyscy go szanują - mówił dziś w Radiu RMF24 były trener naszej reprezentacji piłkarskiej, a prywatnie wujek Błaszczykowskiego, Jerzy Brzęczek.

Urodzony 14 grudnia 1985 roku w Truskolasach Jakub Błaszczykowski zadebiutował w zespole narodowym 28 marca 2006 w wygranym 2:1 towarzyskim spotkaniu z Arabią Saudyjską w Rijadzie. Dzisiaj po raz 109. założył koszulkę z orłem na piersi. W historii więcej meczów w kadrze zaliczył tylko Robert Lewandowski - 141.

Błaszczykowski ostatni dotychczas mecz w kadrze rozegrał 9 września 2019 z Austrią (0:0) w Warszawie, w eliminacjach mistrzostw Europy. Biało-Czerwoni wywalczyli awans bez kłopotów, lecz w turnieju, który z powodu pandemii odbył się dopiero w 2021 roku, Błaszczykowski już nie wystąpił.

W 2019 słynny piłkarz po latach gry za granicą, przede wszystkim w Borussii Dortmund, wrócił do Polski i Wisły Kraków, której został nie tylko zawodnikiem, ale również jednym z właścicieli. Na początku września 2021 doznał kolejnej ciężkiej kontuzji kolana. Na boisko wrócił dopiero pod koniec marca tego roku.

Więcej o barwnej karierze Jakuba Błaszczykowskiego przeczytasz TUTAJ.