Prawie 57 tys. kibiców może pojawić na trybunach Atatürk Olympic Stadium w Stambule, gdzie w sobotę, w trakcie długiego weekendu, rozegrany zostanie wielki finał piłkarskiej Ligi Mistrzów. Kibice, którzy będą chcieli na żywo zobaczyć starcie Manchesteru City z Interem Mediolan, będą musieli sięgnąć głęboko do kieszeni.

Stambuł już w 2020 roku uzyskał przywilej organizacji meczu wieńczącego obecną edycję Ligi Mistrzów. Z uwagi na wybory w Turcji i potencjalne niepokoje społeczne, które mogłoby wzbudzić rozstrzygnięcie wyścigu o fotel prezydenta republiki nad Bosforem, spekulowano o możliwości przeniesienia finału do Lizbony. UEFA jednak stanowczo zdementowała te pogłoski, informując, że mecz odbędzie się zgodnie z planem: 10 czerwca w Stambule. Piłkarska centrala zapewniła też, że nie rozważa planu B.

Pikanterii finałowi Ligi Mistrzów dodaje fakt, że zawody poprowadzi Szymon Marciniak. Główny arbiter finału mistrzostw świata będzie również rozjemcą najważniejszego klubowego meczu na Starym Kontynencie.

Najdroższe bilety - na mecz i na samolot

Biletów na mecz z oficjalnej puli UEFA już po prostu nie ma. Oba kluby mogły rozdystrybuować wśród swoich fanów po blisko 20 tysięcy wejściówek. Bilety wciąż można kupić na portalach specjalizujących się w pośrednictwie sprzedaży biletów na imprezy piłkarskie.

Sprawdzałem to jeszcze dziś, ale koszt najtańszej wejściówki to już około tysiąca euro - mówi nam autor raportu Robert Błaszczyk.

Szczęśliwcy z wejściówkami na trybuny Atatürk Olympic Stadium mogą zająć się rezerwacją miejsca w samolocie.

Na miejsce dolecimy bezpośrednio z Warszawy. Jeśli chcielibyśmy zorganizować sobie weekendowy wypad do Stambułu, od piątku do niedzieli, to bilet już teraz kosztuje około 5 tys. złotych za jedną osobę - zauważa Robert Błaszczyk, dyrektor departamentu klienta strategicznego w Cinkciarz.pl.

Można jednak pobyt wydłużyć, a wtedy bilety stają się tańsze.

Jeśli wylecimy w czwartek, a wrócimy w poniedziałek, zyskując opcję na zwiedzanie tureckiej stolicy, to za bilety możemy zapłacić nawet dwa razy mniej - mówi Błaszczyk.

Ceny noclegów

Pokój dla dwóch osób na weekend 9-11 czerwca w Stambule zarezerwujemy już za około 300 złotych. W luksusowym hotelu można oczywiście znaleźć oferty cenowo przekraczające nawet 5 tys. złotych.

Ważna wydaje się informacja, że w najważniejszym dla piłkarskich fanów terminie miejsc noclegowych w 15-milionowej stolicy Turcji nie powinno zabraknąć, a wybór może zależeć od ceny, bliskości stadionu czy też opcji bezpłatnego odwołania rezerwacji.

Turecka inflacja

Od wielu miesięcy Turcja zmaga się z kilkudziesięcioprocentową inflacją. Mimo to ceny produktów spożywczych czy pamiątek w sklepach oraz posiłków i napojów w barach i restauracjach wciąż nie wydają się wygórowane. Przykłady? Litr benzyny kosztuje w przeliczeniu nieco ponad 4 złote; dziesięciokilometrowy przejazd taksówką to 20 złotych.

Z perspektywy przybysza z Polski, Włoch czy tym bardziej Wielkiej Brytanii, koszty wyprawy do Turcji wydają się przystępne głównie z uwagi na słabość lokalnej waluty - komentuje Robert Błaszczyk z Cinkciarz.pl.

Stadion w dzielnicy Başakşehir

Arena finału tegorocznej edycji Champions League znajduje się w europejskiej części Stambułu. Trzeba się liczyć z tym, że miejsca noclegowe wokół Atatürk Olympic Stadium będą i najdroższe, i najmocniej obłożone. Wydaje się to o tyle istotne, że w sobotni wieczór nie warto próbować się dostać w okolice stadionu wynajętym samochodem bądź taksówką, chyba że ze znacznym zapasem czasowym. Przed rozpoczęciem meczu korki w stolicy mogą być takie, że pierwsza połowa meczu upłynie w nerwowym oczekiwaniu na pokonanie trasy.

Lepszym sposobem, aby dotrzeć na stadion, powinny być środki komunikacji publicznej: metro, autobusy i tramwaje. Informacja turystyczna określa, że w ten sposób dojazd z dzielnicy Sultanahmet dojazd może zająć ok 1,5 godziny, a z dzielnicy Taksim - godzinę i 20 minut.

Opracowanie: