Koszmarny wypadek na trasie Tour de France. Doszło do niego 46 km przed metą 1. etapu wyścigu. W wyniku kraksy do wycofania się z rywalizacji został zmuszony Niemiec Jasha Suetterlin. Ranny został także Francuz Cyril Lemoine, którego odwieziono do szpitala. Pod znakiem zapytania stoi dalszy udział w wyścigu Szwajcara Marca Hirschiego, który dotarł na metę ze zwichniętym barkiem.

Wypadek spowodowała kibicująca na trasie kobieta. Jak widać na nagraniu, trzymała dużą tekturową tablicę, stojąc odwrócona w stronę kamery. Najprawdopodobniej przez to nie zauważyła nadjeżdżających kolarzy.

W tablicę uderzył jadący na czele peletonu Tony Martin z Jumbo-Visma. Kolarz stracił równowagę i upadł, a na niego wpadali kolejni zawodnicy. W sumie w zdarzeniu uczestniczyło kilkudziesięciu kolarzy. 

Martin nie został poszkodowany. Wypadek jednak zmusił Niemca Suetterlina do wycofania się z wyścigu.

Kolarze, którzy uczestniczyli w kraksie musieli wymienić uszkodzone rowery. Czołówka peletonu, zgodnie z kolarską tradycją, zwolniła w oczekiwaniu na resztę zawodników.  

Złamane żebra i odma opłucnej

Wieczorem pojawiły się jednak informacje o rannym w wyniku kraksy Francuzie Cyrilu Lemoine. Ma on złamane cztery żebra i odmę opłucnej. Lemoine został odwieziony do szpitala w Breście, gdzie pozostanie na kilka dni pod obserwacją - poinformowała jego drużyna BB Hotels.

Marc Hirschi, brązowy medalista ubiegłorocznych mistrzostw świata ze startu wspólnego, dojechał z kolei do mety w Landerneau ze zwichniętym barkiem i na końcu stawki. 

"Marc miał poważny wypadek, ale mamy nadzieję na dobre wieści" - skomentował jego kolega z UAE Team Emirates, zwycięzca ubiegłorocznego Tour de France Słoweniec Tadej Pogacar.

Łącznie z udziału w wydarzeniu wycofało się trzech kolarzy. 

Alaphilippe pierwszym liderem

Mistrz świata Francuz Julian Alaphilippe z ekipy Deceuninck-Quick Step wygrał pierwszy etap 108. edycji Tour de France, z Brestu do Landerneau, i zdobył koszulkę lidera.

Alaphilippe zaatakował na podjeździe 2 km przed finiszem. Na mecie wyprzedził o osiem sekund grupę 20 kolarzy, którą przyprowadził Australijczyk Michael Matthews (BikeExchange).

W grupie tej byli dwaj słoweńscy faworyci wyścigu - ubiegłoroczny zwycięzca Tadej Pogacar (UAE Team Emirates) i Primoz Roglic (Jumbo-Visma), ale tylko jeden z kolarzy ekipy Ineos Grenadiers - Brytyjczyk Geraint Thomas.

Opracowanie: