Po dwóch porażkach z rzędu, Joanna Jędrzejczyk (15-2, 4 KO, 1 SUB) odniosła arcyważne zwycięstwo na gali UFC on FOX 30 w Kanadzie, pokonując na punkty 30:27 Tecię Torres (10-3, 1 SUB).

Jędrzejczyk, była mistrzyni najbardziej prestiżowej na świecie organizacji MMA, po dwóch porażkach z Rose Namajunas, potrzebowała wygranej nad Torres, jak powietrza.

Nasza zawodniczka, po raz pierwszy od kilku lat, musiała inaczej szafować siłami, bo już dawno nie toczyła zakontraktowanych na dystansie trzech rund pojedynków. 

Po pierwszej rundzie, w której dominował klincz, w kolejnej odsłonie Jędrzejczyk zaczęła zadawać kopnięcia, co okazało się być receptą na Torres. Dopiero w trzeciej rundzie Amerykanka zdołała obalić "JJ", ale pojedynek w mgnieniu oka z powrotem wrócił do stójki.

Polka zdawała sobie sprawę z wagi pojedynku w Kanadzie, ale udowodniła, że wciąż drzemie w niej wielki potencjał. "JJ" nie pozostawiła żadnych wątpliwości, wygrywając każdą z trzech rund, dlatego sędziowie w swoim werdykcie byli jednogłośni.

Dzięki zwycięstwu w Calgary nasza zawodniczka wykonała pierwszy krok, by zasłużyć na pozycję pretendentki do odzyskania pasa mistrzowskiego UFC w kategorii słomkowej.

Art