Strajkują piłkarze ŁKS-u. Klub nie wypłacił im pensji za ostatnie trzy miesiące i premii za zdobyte w rozgrywkach punkty. W ramach protestu nie wyszli w czwartek na trening.

Piłkarze chcą, żeby wszystkie zaległości zostały uregulowane jak najszybciej. Wtedy wrócą do treningów. Klub ma kilka dni, żeby wszystkie sprawy z otrzymaniem licencji jak najszybciej załatwić. Jeśli to się nie stanie, najgorszym scenariuszem jest to, że nie będziemy w ekstraklasie - powiedział rzecznik klubu Kamil Janiszewski:

Zawodnicy nie chcieli wypowiedzieć się do mikrofonu naszej reporterki. Wiadomo, że na spłatę zobowiązań w stosunku do piłkarzy oraz innych pracowników klub potrzebuje co najmniej dwóch milionów złotych.