To była kolejka niespodzianek w piłkarskiej ekstraklasie. Punkty straciły wszystkie zespoły ze ścisłej czołówki. W najciekawszym niedzielnym meczu ostatni w tabeli Górnik Zabrze zremisował z liderem rozgrywek Lechem Poznań 1:1.

Lech i tak może mówić o szczęściu, bowiem wyrównującą bramkę zdobył dopiero w doliczonym czasie gry, po tym jak Paweł Strąk skierował piłkę do własnej bramki. Prowadzony przez Henryka Kasperczaka Górnik prowadził od 54. minuty, po efektownym uderzeniu z dystansu Adama Marciniaka. Przebudowany zimą przez Kasperczaka Górnik walczy o utrzymanie. Pokonał Ruch Chorzów (1:0) i zremisował z Arką Gdynia (2:2) oraz Lechem, ale nadal zamyka tabelę. Do przedostatniej Odry Wodzisław traci jeden punkt.

Lech, mimo remisu, umocnił się na prowadzeniu. Ma trzy punkty przewagi nad Legią Warszawa, która w piątek przegrała na wyjeździe z Jagiellonią Białystok 1:2. Kolejny raz na listę strzelców w zespole gospodarzy wpisał się powracający do wysokiej formy Tomasz Frankowski. Piątek trzynastego okazał się pechowy także dla drugiej stołecznej drużyny. Polonia Warszawa przegrała u siebie z ŁKS-em aż 1:3 i ta porażka może kosztować posadę trenera "czarnych koszul" Jacka Zielińskiego.

Inny pretendent do tytułu, Wisła Kraków, bezbramkowo zremisował z PGE Bełchatów. Oprócz punktów krakowski zespół stracił także swojego najlepszego strzelca Pawła Brożka, który doznał kontuzji kolana.

Coraz lepiej prezentuje się natomiast drugi z krakowskich klubów - Cracovia. W sobotę, po bramkach Bartosza Ślusarskiego, Przemysława Kuliga i Dariusza Pawlusińskiego, pokonała Lechię Gdańsk 3:1. Cracovia kończyła mecz w dziesiątkę - za próbę uderzenia rywala czerwoną kartkę obejrzał Łukasz Mierzejewski.

Efektowne, wyjazdowe zwycięstwo odnieśli piłkarze Ruchu Chorzów - pokonali Polonię Bytom 3:0. Po tej porażce pracę stracił trener Polonii Marek Motyka. W innym sobotnim starciu Odra Wodzisław bezbramkowo zremisowała ze Śląskiem Wrocław.

Cenne punkty zdobył Piast Gliwice, który na wyjeździe pokonał Arkę Gdynia. Bramkę na wagę trzech punktów dla walczącego o utrzymanie Piasta zdobył Marcin Bojarski.

W meczach 20. kolejki padło 17 bramek. Sędziowie pokazali 28 żółtych i 1 czerwoną kartkę. Na trybunach zasiadło około 49 tysięcy widzów.