Przed nami jedno z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń sezonu żużlowego. W sobotę wrocławski tor stanie się areną niezwykłej rywalizacji dwóch wybitnych zawodników – Bartosza Zmarzlika i Brady’ego Kurtza. Fani speedway'a z niecierpliwością czekają na odpowiedź na pytanie: kto wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku? O atutach stron walczących o złoto pytaliśmy Krzysztofa Cegielskiego, byłego żużlowca, wielokrotnego reprezentanta Polski.
Bartosz Zmarzlik od lat zachwyca kibiców nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Jego umiejętności, odwaga i niekonwencjonalne podejście do jazdy sprawiają, że potrafi zaskoczyć rywali w najmniej oczekiwanych momentach. Bartek po prostu jest zawodnikiem, który umie robić na torze takie rzeczy, których nikt nie umie, albo reszta boi się je robić, albo nie jest w stanie w trakcie zawodów pojechać inaczej niż wypadałoby, niż motor pozwala, niż tor pozwala - podkreśla Krzysztof Cegielski.
Zmarzlik doskonale zna wrocławski tor, na którym wielokrotnie triumfował w meczach ligowych i turniejach Grand Prix. Jednak tym razem naprzeciw niego stanie rywal, który również nie boi się wyzwań. Australijczyk Brady Kurtz to zawodnik, który w ostatnich tygodniach jest na ustach wszystkich. Trzy zwycięstwa z rzędu w turniejach Grand Prix robią ogromne wrażenie. W historii tylko Tony Rickardsson mógł pochwalić się lepszą serią. Kurtz nie tylko potrafi jeździć na każdym torze, ale także błyskawicznie wyciąga wnioski i perfekcyjnie dopasowuje sprzęt do warunków. Współpraca z tunerem Ashleyem Holloway’em przynosi wymierne efekty.
Wrocławski tor jest dla Kurtza niemal jak drugi dom, choć - jak zauważa ekspert - czasami własny tor może okazać się pułapką. Nigdy lub rzadko tor jest przygotowywany w ten sam sposób jak będzie przygotowany na turniej we Wrocławiu - przypominają eksperci.
Tegoroczne zawody mogą dodatkowo skomplikować warunki atmosferyczne. Przewidywane opady deszczu mogą wpłynąć na przygotowanie toru i sam przebieg rywalizacji. Każdy punkt będzie na wagę złota, a nawet punktowany sprint kwalifikacyjny może mieć decydujące znaczenie w walce o tytuł.
To nie jest zwykła rywalizacja. To starcie dwóch zawodników, którzy nie uznają kompromisów i są gotowi zrobić wszystko, by zwyciężyć. To nie jest normalny pojedynek dwóch normalnych gości. To jest pojedynek dwóch gości, dwóch chłopaków, którzy są absolutnie gotowi zrobić wszystko, żeby zwyciężyć. Chłopaki, którzy nie umieją przegrywać - słyszymy od eksperta.
Na dwie eliminacje przed końcem rywalizacji o tytuł indywidualnego mistrza świata na żużlu prowadzi broniący tytułu Zmarzlik, ale drugi w klasyfikacji Kurtz ma zaledwie trzy punkty mniej.
Elektryzujące zawody we Wrocławiu rozpoczną się w sobotę o 19:00.


