Niepokojące doniesienia z Nigerii. Anthony Joshua został ranny w wypadku samochodowym w miejscowości Makun. Zginęły dwie inne osoby - przekazała agencja Reutera, powołując się na miejscową policję. Sportowiec trafił do szpitala.
- Najnowsze informacje ze świata sportu znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl.
Według lokalnych mediów, 36-letni bokser jechał lexusem, który uderzył w stojącą na poboczu ciężarówkę w miejscowości Makun. Do wypadku miało dojść na ruchliwej trasie między miejscowościami Lagos a Ibadan w Nigerii - przekazał korespondent telewizji BBC w Afryce.
W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać Anthony'ego bez koszulki, siedzącego w rozbitym pojeździe wśród potłuczonych szyb.
Sportowiec wyglądał na oszołomionego, ale był przytomny. Chwilę później został nagrany, jak siedzi na przednim siedzeniu pojazdu ratunkowego i rozmawia z funkcjonariuszami służb - podał dziennik "The Daily Mail".
Miejscowa policja potwierdziła, że w wypadku zginęły dwie osoby - przekazała telewizja BBC. Stacja przytoczyła wypowiedź naocznego świadka, który w rozmowie z nigeryjską gazetą "The Punch" powiedział, że w zdarzeniu brały udział dwa pojazdy - lexus i pajero (mitsubishi).
Zdaniem cytowanego przez stację świadka Anthony Joshua siedział na fotelu za kierowcą, a w samochodzie były łącznie cztery osoby. Sportowiec trafił do szpitala.
Anthony Joshua to 36-letni brytyjski bokser wagi ciężkiej. W 2011 roku został wicemistrzem świata amatorów, a następnie bokser w 2012 roku zdobył złoty medal na letnich igrzyskach olimpijskich w Londynie.
Brytyjczyk był zawodowym mistrzem świata federacji IBF (International Boxing Federation), WBO (World Boxing Organization), IBO (International Boxing Organization), a także superczempion WBA (World Boxing Association).
Sportowiec jest synem brytyjsko-nigeryjskiej pary. Uczęszczał do szkoły z internatem w Ikenne - około 85 km od miejsca wypadku - zanim w wieku 12 lat wrócił do Wielkiej Brytanii - przypomniała agencja Reutera.
Krótko przed Bożym Narodzeniem wrócił do ringu i pokonał na gali w Miami przez techniczny nokaut Jake’a Paula, amerykańskiego influencera, który próbuje sił w boksie. Za ten pojedynek miał otrzymać ok. 70 mln dolarów.
Po walce Joshua rzucił wyzwanie Tysonowi Fury’emu na długo oczekiwaną "bitwę o Wielką Brytanię".


