Szczęście sprzyja polskim siatkarzom. Polacy pokonali reprezentację Stanów Zjednoczonych 3:2 (17:25, 21:25, 25:19, 25:23, 17:15) w rozegranym w Katowicach meczu grupy A Ligi Światowej.

Sobotnie spotkanie można określić jako siatkarski thriller. Polscy siatkarze wystawili bowiem na ciężką próbę nerwy kibiców. Pierwsze dwa sety toczyły się pod dyktando gości (Polacy przegrali je do 17. i do 21.) „Biało-czerwoni” przebudzili się dopiero w trzeciej partii. Od tego momentu Sebastian Świderski, Mariusz Wlazły i inni grali jak w transie. W efekcie bardzo dobrej gry naszych zawodników o końcowym wyniku meczu zdecydował tie break.

Polacy i Amerykanie z ogromnym poświęceniem walczyli o każdy punkt w piątym secie. Goście wykorzystali chwilowy przestój w polskiej ekipie i „odskoczyli” na aż sześć punktów (8:2). Polscy zawodnicy, którzy byli wspierani przez kibiców wspaniałym dopingiem, ambitnie odrabiali straty. W końcówce spotkania więcej zimnej krwi zachowali nasi siatkarze i to oni wygrali tie break 17:15 i cały mecz 3:2.

Dziś drugie spotkanie z USA.

Polacy wystąpili w składzie:

Michał Winiarski, Piotr Gruszka, Daniel Pliński, Paweł Zagumny, Dawid Murek, Wojciech Grzyb, Łukasz Żygadło, Mariusz Wlazły, Łukasz Kadziewicz, Grzegorz Szymański, Sebastian Świderski, Krzysztof Ignaczak.