Występujący w amerykańskiej Major League Soccer klub New York Red Bulls wymyślił nietypowy sposób na wyeliminowanie niecenzuralnych przyśpiewek i okrzyków kibiców podczas meczów. Będzie płacić fanom 500 dolarów za doping bez przekleństw.

Władze Red Bulls postanowiły walczyć z wulgaryzmami. Podczas spotkań MLS są bowiem używane powszechnie, w tym także w czasie spotkań rozgrywanych na stadionie tego klubu w Harrisson, w stanie New Jersey. Źle odbierają to zarówno sponsorzy, jak i przedstawiciele wielkich koncernów medialnych.

Jak podają amerykańskie media, Red Bulls zidentyfikowali trzy grupy najbardziej zagorzałych fanów - "The Empire Supporters Club", "The Garden State Ultras" oraz "The Viking Army" i są gotowi zapłacić im po 500 dolarów za każdy mecz, w którym zrezygnują przekleństw. Pieniądze będą wypłacane po kilku spotkaniach, tylko wtedy, gdy w każdym z nich kibice dotrzymają umowy.

(MRod)