Czech Stanislav Levy został nowym szkoleniowcem piłkarzy Śląska Wrocław. Zastąpił na tym stanowisku zwolnionego w piątek trenera Oresta Lenczyka.

Umowa z nowym szkoleniowcem została podpisana do końca obecnego sezonu, z opcją przedłużenia na kolejny. Szukając trenera skupiliśmy się na rynku czeskim, słowackim i bałkańskim. Chcieliśmy zatrudnić szkoleniowca o zbliżonej do polskiej mentalności, a to że zdecydowaliśmy się właśnie na trenera Levego, to efekt połączenia przez niego szkoły czeskiej z dużym naciskiem także na szkołę niemiecką. Dotychczasowi trenerzy i asystenci pozostają w klubie - dodał prezes klubu Piotr Waśniewski.

Levy zaznaczył, że jest niezwykle dumny z faktu, że może prowadzić zespół mistrza Polski i nie zastanawiał się długo nad przyjęciem oferty pracy we Wrocławiu. Szanuję pracę i dokonania mojego poprzednika, ale taki jest futbol, że w klubach zmieniają się zarówno piłkarze jak i trenerzy. Postaram się zrobić wszystko, żeby zespół wygrywał, dostał się do czoła tabeli i walczył o jak najwyższa pozycję, czyli o mistrzostwo - podkreślił.

Trener przyznał, że widział już obydwa spotkania Śląska z Hannoverem 96 (3:5, 1:5), a także niedzielny mecze z Ruchem Chorzów (1:0), ale nie chciał mówić o problemach, które można było zauważyć w grze drużyny. Szkoda, że nie udało się awansować do fazy grupowej europejskich pucharów, ale spotkanie z Ruchem pokazało, że zespół ma potencjał. Nie będzie rewolucji, a raczej ewolucja. Będę chciał, żeby w swojej grze drużyna skupiała się na ofensywie - zapowiedział.

Obecny na konferencji prasowej prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz witając nowego szkoleniowca podziękował także za pracę i zdobycie mistrzostwa Polski oraz Superpucharu trenerowi Lenczykowi. Wiemy, że kosztowało to dużo potu i wysiłku, ale jesteśmy w nowym sezonie i przed piłkarzami stoją nowe zadania. Chcemy, żeby Śląsk liczył się w walce o mistrzostwo Polski, żeby zawodnicy grali bardziej ofensywnie. Od dzisiaj mamy nowego trenera i będziemy trzymać kciuki za jego pracę - mówił prezydent.

Kariera piłkarska i szkoleniowa Czecha

54-letni Levy w karierze trenerskiej prowadził m.in. niemieckie kluby Hannover 96 i 1.FC Saarbrucken i czeskie drużyny Viktoria Żiżkow, Viktoria Pilzno i Tescoma Żlin. Ostatnio był szkoleniowcem albańskiego zespołu Skenderbeu Korce, z którym wywalczył mistrzostwo kraju i grał w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Ostatecznie odpadł z węgierskim Debreczynem.

Jako piłkarz grał na pozycji obrońcy i występował m.in. w klubach RH Cheb, Bohemians 1905 i Blau-Weiss 90 Berlin. W reprezentacji Czechosłowacji rozegrał 25 spotkań.

Levy podpisał kontrakt ze Śląskiem do końca sezonu. Broniąca tytułu mistrza drużyna - z dorobkiem sześciu punktów - zajmuje teraz piąte miejsce w tabeli piłkarskiej ekstraklasy.