W Tatrach znów wzrosło zagrożenie lawinowe - TOPR podwyższył stopień zagrożenia do trzeciego. Ratownicy odradzają wyjścia nie tylko w wyższe partie gór, ale także w te niższe. Silny wiatr gromadzi spore depozyty śniegu, ale także łamie drzewa i konary.

W nocy halny rozpędził się do 125 km/h na szczycie Kasprowego Wierchu. Na górze pokrywa śniegu ma 170 cm grubości.

Ten wyższy stopień zagrożenia wprowadziliśmy ze względu na mocny wiatr, ale także ostatnie opady śniegu i ocieplenie - mówi ratownik dyżurny TOPR Edward Lichota. Jak dodaje, "wiatr zawsze przy opadzie, a nawet bez niego, potęguje to zagrożenie". Lawiny mogą nawet samoistnie spadać - podkreśla.

Ratownicy zdecydowanie odradzają wychodzenie w wyższe partie Tatr, ale przestrzegają też, że niebezpiecznie jest także na niżej położonych szlakach - w dolinach czy przechodzących przez lasy. Tam wiatr przekraczający sto kilometrów na godzinę łamie konary, a nawet całe drzewa.

Na dodatek trudne warunki w górach mogą opóźnić dotarcie pomocy. Silny wiatr czy gęsta mgła nie pozwala na użycie śmigłowca, a dojście na nogach może o wiele godzin przedłużyć akcję ratunkową.