Później, niż w poprzednich latach i mniej intensywnie, ale już zakwitły słynne krokusy na Polanie Chochołowskiej w Tatrach. Zobaczcie niezwykłe zdjęcia tych pięknych roślin.

Nieraz bywało więcej, ale jest dużo - mówi jedna z turystek. Jak dodaje inny oglądający krokusy na Polanie Chochołowskiej, "my troszeczkę za wcześnie przyjechaliśmy, to nie jest taki pełny wysyp, na jaki liczyliśmy, ale już jest pięknie".

Niespełna miesiąc temu pisaliśmy o tym, że tatrzańskie krokusy schowały się pod śniegiem. Jak wówczas mówił Marek Kot z Tatrzańskiego Parku Narodowego - paradoksalnie to jednak nie powinno przeszkodzić, a wręcz przeciwnie. Może przyczynić się do powstania całych łanów krokusów. 

Absolutnie im to nie zaszkodzi, a co więcej może im nawet troszeczkę pomóc, bo zdążą się w międzyczasie inne przygotować i wtedy lepiej, że ich bardzo dużo na raz zacznie kwitnąć, bo wtedy mają dużą szansę, że zostaną zapylone, bo przylecą owady, będzie nieco cieplej (...). Kochajmy te krokusy w taki sposób, aby ich z naszej miłości nie zadeptać, nie tratować, nie powyrywać. I rozkoszujmy się tym widokiem, ale też niekoniecznie wszyscy na raz w tym samym miejscu - powiedział w marcu Marek Kot z Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Opracowanie: