Przy nowych blokach na osiedlu Kuźniki we Wrocławiu stanęła ławka, o której zrobiło się głośno. Z samą ławką wszystko jest w porządku, ale jak zauważają mieszkańcy nie sposób na niej usiąść. Chyba, że przeskoczy się płot, którym ją ogrodzono. Deweloper uspokaja: to nie koniec prac.

Ławkę otoczono z każdej strony płotem. Furtki... brak. Wrocławianie pytają o co tu chodzi? Wielu śmieje się z takiego pomysłu, ale czy słusznie?

No jest wesoło, kolejna atrakcja na Kuźnikach. Coś nie poszło z drzwiami. Być może jest tutaj punkt obserwacyjny na balkony, nie wiem. Ale jak usiąść, chyba przeskoczyć - mówi jedna z mieszkanek osiedla.

Blisko jest plac zabaw, może to jest miejsce dla niegrzecznych dzieci. Nie wiem, co miał autor na myśli, robiąc taki trójkącik z ławeczką, gdzie nie ma nawet żadnej furtki i nie da się usiąść - dodaje inny z mieszkańców.

Zdjęcia ogrodzonej ławki trafiły na facebookowy profil Przyjazny Wrocław. Pod postem pojawiły się setki komentarzy.

Deweloper tłumaczy, że to nie koniec prac. Furtka będzie, ale jeszcze jej nie dostarczono. Do tego czasu w miejscu, gdzie powinna się znaleźć jest płot, by terenu, na którym wysypano piasek nie zabrudziły zwierzęta. 

Docelowo - niewielkie miejsce ma być tak zwanym polem piaskowym do zabawy dla dzieci.