Wybite szyby, wyrwane ramki do tablic rejestracyjnych, ławka rzucona na maskę. W nocy na warszawskich Stegnach zdemolowano ponad dwadzieścia samochodów. Sprawców szuka policja. Do nocnego incydentu doszło na ulicy Neseberskiej na warszawskim Mokotowie.

Na ulicę Neseberską udał się reporter RMF FM Michał Radkowski. 

Najgorszy widok - jak mówili mieszkańcy - był o poranku. Auta wyglądały, jakby przeszło tędy wojsko. Sporo wybitych szyb, potłuczone szkło na jezdni. Kawałki ramek od tablic rejestracyjnych nadal leżą na ziemi. 

Zerwane tablice rejestracyjne. Tutaj stało audi, które już na lawecie zostało zabrane. Wyrwana ławka i wrzucona na maskę audi. Auto bez szyby tylnej - opowiedzieli reporterowi RMF FM pani Izabela i jej mąż Leonard, którzy sobotę planowali spędzić na spacerze w Łazienkach, ale od samego rana zajmują się uprzątaniem auta. 

Policja zabezpieczyła nagrania z monitoringu i próbuje ustalić sprawców, bo nikt nie ma wątpliwości, że nie mogła tego zrobić jedna osoba.

Opracowanie: