Więcej drzew, krzewów, ławek i zupełnie nowy bruk - stołeczny ratusz pokazał najnowsze wizualizacje, jak zmieni się ulica Chmielna.

Zdegradowany deptak po gruntownej modernizacji ma stać się miejscem spotkań, spacerów i wypoczynku. Na Chmielnej powstaną liczne klomby z krzewami i bylinami i stanie ponad 60 miejskich mebli: krzeseł, ławek i ław. Na skwerku przy Kinie Atlantic powstanie mała fontanna.

Projekt zakłada m.in. wymianę nawierzchni ulicy. Betonową kostkę zastąpią granitowe płyty. Wyremontowane zostaną elementy małej architektury: murki, donice z zielenią i słupki. Stare latarnie zastąpią nowe ledowe.

Wzdłuż ulicy będą szpalery drzew uzupełnione krzewami. Zaplanowano nasadzenie 95 drzew na Chmielnej i dodatkowo 38 na Brackiej. A także 9,5 tys. krzewów i 8,5 tys. bylin.

Gatunki drzewa zostały dobrane, by nie przesłaniać istotnych elementów elewacji budynków i umożliwić funkcjonowanie ogródków gastronomicznych.

Podczas modernizacji uwzględnione będą rozwiązania korzystne dla ruchu rowerowego. Uregulowana zostanie kwestia parkowania i wjazdu głównie  samochodów dostawczych oraz samochodów blokujących połączenie z pasażem Wiecha.

Projekt modernizacji ulicy zyskał przychylność Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Czy  przypadł do gustu także mieszkańcom?

Teraz jest brzydko. Na wizualizacjach podobają mi się drzewka, trawniczki, można sobie usiąść, posiedzieć - mówiła jedna z warszawianek. Problemem Chmielnej są bezdomni, którzy okupują wszystkie ławki, więc nie wiem czy podwojenie liczby ławek to dobry pomysł - mówiły młode dziewczyny. Na zdjęciach zieleń wygląda pięknie, ciekawe jak będzie w rzeczywistości - zastanawiali się inni.

Wielu osobom bardzo podoba się zaproponowana w projekcie aranżacja zieleni.

Zarząd Terenów Publicznych rozstrzygnął przetarg. Za najkorzystniejszą uznano ofertę konsorcjum Balzola Polska i PHLJ Brukstar opiewającą na 21,6 mln złotych. Prace powinny ruszyć jeszcze w tym roku, a zakończyć się w zależności od warunków zimowych, które mogą je opóźnić, do końca maja 2024 roku.

 

Opracowanie: