Przed Oliwskim Ratuszem Kultury w Gdańsku w sobotę odbyła się międzywyznaniowa wigilia połączona z odsłonięciem szopki, przygotowanej przez artystów związanych z Akademią Sztuk Pięknych. Instalację, wykonaną z metalu z recyklingu, będzie można oglądać do 14 stycznia.

W wydarzeniu, które zgodnie z tradycją odbyło się w sobotę poprzedzającą święta Bożego Narodzenia, uczestniczyli przedstawiciele różnych religii i związków wyznaniowych, władz miasta oraz mieszkańcy Gdańska.

"Taki jest dzisiejszy świat"

Szopka, autorstwa Adriany Majdzińskiej, Czesława Podleśnego i Jana Raczyńskiego, łączy tradycyjne motywy bożonarodzeniowe ze współczesną interpretacją artystyczną. Ekspozycja dzieli się na dwie przenikające się strefy: profanum - wykonanych ze złomu postaci i zwierząt, a także sacrum - gdzie znajduje się rzeźba Świętej Rodziny, przypominająca o wartościach duchowych, wspólnocie i ideałach, które od wieków stanowią punkt odniesienia.

Czesław Podleśny zaznaczył, że szopka ma wymiar społeczny - skłania do rozmowy i refleksji nad współczesnym światem. Wyjaśnił, że postacie wykonane z metalowego recyklingu są celowo "pokraczne, niepiękne", bo - jak zaznaczył - "taki jest dzisiejszy świat", a sztuka ma obowiązek komentować rzeczywistość i zachęcać odbiorców do przemyśleń.

Chcemy, aby widz zatrzymał się przy tych postaciach i spróbował odnaleźć w nich cząstkę siebie - powiedział rzeźbiarz.

Podleśny zaznaczył, że wcześniejsze oliwskie szopki z piasku były estetyczne i pogodne, natomiast obecna instalacja celowo odchodzi od tej konwencji.

Wspólnie z Jankiem Raczyńskim pokazujemy, że świat nie jest idealny i że współczesność wymaga od nas większej uważności wobec tego, co dzieje się wokół - dodał.

Podczas sobotniej uroczystości wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak zwrócił uwagę na symboliczne przesłanie instalacji.

To na wskroś gdańska szopka. Pomyślmy o tym, co do nas mówi - czy warto być gościnnym domem dla innych i witać tych, którzy do nas docierają z różnych stron świata. (...) Każdy z nas skądś przyszedł, każdy z nas ma jakiś bagaż doświadczeń, jakąś tradycję, ale wszyscy spotykamy się w gościnnym domu, jakim jest nasze miasto - powiedział.

Głos zabrał też przewodniczący Zarządu Dzielnicy Oliwa Tomasz Strug, który podzielił się swoimi refleksjami na temat ekspozycji.

Patrząc na te rzeźby, czuję niepokój. Kojarzą mi się z wojną, dronami, sztuczną inteligencją i odhumanizowaniem. Miałem mieszane uczucia, ale życzę wszystkim powrotu do źródeł i zastanowienia się nad tym, co w życiu naprawdę ważne - powiedział.