Naukowcy badający życie niedźwiedzi polarnych z północnej Kanady zaobserwowali tej jesieni niezwykle rzadkie wydarzenie. Jedna z niedźwiedzic zaadoptowała młodego niedźwiadka. To ewenement, jeśli chodzi o ten gatunek. O sprawie donosi BBC.
- Więcej ciekawych informacji znajdziesz na RMF24.pl.
Pięcioletnią niedźwiedzicę i dwa 10-11-miesięczne młode udało się sfotografować podczas corocznej migracji niedźwiedzi polarnych wzdłuż zachodniej Zatoki Hudsona w pobliżu Churchill w Manitobie.
Niedźwiedzicę zaobserwowano po raz pierwszy wiosną. Towarzyszyło jej wtedy jedno młode, które naukowcy zaobrączkowali. Jesienią ponownie ją zauważono, ale tym razem z dwoma młodymi - pierwszym, które miało obrączkę, i drugim, które jej nie miało.
Naukowcy nie są pewni, co stało się z biologiczną matką nowego młodego, ale próbują ją zidentyfikować na podstawie próbek genetycznych.
BBC cytuje Alyssę McCall, naukowczynię z Polar Bears International, która przyznała wprost, że badacze nie wiedzą, dlaczego tak rzadko dochodzi do adopcji wśród niedźwiedzi polarnych.
To dopiero 13. znany przypadek adopcji spośród 4600 niedźwiedzi badanych w tym rejonie przez prawie 50 lat!
Młode niedźwiedzie polarne na wolności mają zaledwie 50 proc. szans na osiągnięcie dojrzałości. Opieka matki znacznie zwiększa ich szanse na to.
Jak twierdzą naukowcy, młode znad zatoki Hudsona wydają się być zdrowe i najprawdopodobniej pozostaną z matką do ukończenia dwóch i pół roku.
Evan Richardson, naukowczyni z Ministerstwa Środowiska i Zmian Klimatu Kanady, w oświadczeniu wideo podsumowała: Miło jest wiedzieć, że niedźwiedzie troszczą się o siebie nawzajem.


