Gdańsk zlecił badania drzew rosnących przy głównych drogach w mieście i w parkach. Diagnoza ma posłużyć do stworzenia dla każdego z nich planu zabiegów pielęgnacyjnych i określenia, które z nich, ze względu na bardzo zły stan, trzeba wyciąć.

Do "superdiagnozy" wytypowanych zostało 50 drzew. Ich przebadanie zlecił Gdański Zarząd Dróg i Zieleni. Każde z drzew jest w stanie wymagającym interwencji lub znajduje się w miejscu o dużym natężeniu ruchu drogowego i pieszego.

Ich ewentualny upadek byłby groźny dla bezpieczeństwa pieszych i kierowców. W sumie zbadanych zostanie 50 drzew znajdujących się zarówno w pasach drogowych jak i w parkach. Są to kasztanowce, dęby, jesiony, buki czy lipy - mówi Magdalena Kiljan, rzecznik prasowy Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.

Dla każdego drzewa stworzona zostanie kompleksowa opinia, określająca stan techniczny i zdrowotny drzewa, jego wymiary i przybliżony wiek. Każdy opis będzie zawierał informacje o koniecznych do przeprowadzenia zabiegach pielęgnacyjnych oraz o pilności ich wykonania.

Drzewa mają być przebadane trzema różnymi metodami. Pierwsza tradycyjna polega na ocenie wizualnej i pomiarach parametrów drzewa. Druga to tomograf dźwiękowy, który przekazuje graficzny obraz budowy pnia drzewa wraz ze wskazaniem stopnia jego rozkładu wewnątrz. Trzeci typ badania to próby obciążeniowe. Za pomocą specjalnych czujników oraz programu komputerowego przeprowadzimy symulację, jak zachowają się pnie i korzenie drzew przy różnych prędkościach wiatru - nawet przy tych wiejących z siłą 140 km/h - mówi Michał Szymański, zastępca dyrektora ds. Przestrzeni Publicznej i dodaje, że obliczenia programu pozwolą stwierdzić czy drzewom nie grozi wywrócenie lub złamanie.

W skrajnych przypadkach opinia może wskazać konieczność wycinki drzewa.

Badania będą przeprowadzane etapami. W pierwszej kolejności zostanie przebadanych 25 drzew, głównie w Oliwie. Kolejne drzewa wytypowane do badań rosną przy al. Grunwaldzkiej, przy al. Armii Krajowej, Parku Przymorze, ul. Żuławskiej, Szarej, Skarpowej, Potokowej, Niepołomickiej, Srebrniki i na Placu Obrońców Poczty Polskiej.

Badania wykona specjalistyczna firma z Łukowa. Kosztować będą 81,5 tys. złotych i potrwają do połowy grudnia.

autor: Stanisław Pawłowski